Totek kusi sieci handlowe

DTK
opublikowano: 2010-06-03 08:06

Totalizator Sportowy liczy, że Polacy zagrają w Lotto przy okazji płacenia za zakupy w supermarketach.

Borykający się ze spadkiem sprzedaży Totalizator Sportowy (TS) ma nowy pomysł na wyjście z dołka. Chce, by Polacy mogli zagrać w jego gry w dużych sieciach handlowych. W opublikowanym ogłoszeniu informuje, że szuka partnerów do współpracy przy „sprzedaży produktów loteryjnych poprzez terminale kasowe w sklepach wielokasowych”.

fot. MW
fot. MW
None
None

Z prasowego anonsu wynika wprost, że TS liczy, iż ta współpraca przyniesie mu wzrost sprzedaży. Pewne jest, że jakiekolwiek dodatkowe przychody są w obecnej sytuacji TS na wagę złota. Jak bowiem ujawniliśmy w „PB” – w I kw. 2010 r. na gry i loterie TS Polacy wydali 656,5 mln zł, prawie 20 proc. mniej niż w takim samym okresie 2009 r. (812,5 mln zł).

Więcej o apetycie TS można dowiedzieć się z szacunków spółki z połowy 2009 r. W resorcie finansów powstawało wówczas rozporządzenie znoszące obowiązek zdawania przez pracowników sieci handlowych specjalnych egzaminów hazardowych. Z ówczesnych prognoz monopolisty wynikało, że w ciągu trzech lat sprzedaż produktów loteryjnych w kasach super- i hipermarketów zwiększy przychody prawie o 670 mln zł.

Zdaniem ekspertów, szacunki są obarczone sporym ryzykiem. Obecne ogłoszenie TS jest bowiem już drugim, w którym poszukuje on partnerów do współpracy. Pierwsze ukazało się 22 kwietnia i nie przyniosło efektów (według naszych informacji chęć współpracy zgłosiła jedna spółka, ale TS nie doszedł z nią do porozumienia).

- Pierwsze ogłoszenie ukazało się bezpośrednio po żałobie narodowej, co mogło wpłynąć na jego odbiór. Zapewniam, że zainteresowanie jest duże. Prowadzimy rozmowy z kilkoma partnerami – mówi Piotr Gawron, rzecznik TS.