Tragarze ukradli 250 ton antyków

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2016-03-16 22:00

Szajka 40 tragarzy i sześciu aukcjonerów ze słynnego francuskiego domu aukcyjnego Hotel Drouot trafiła przed sąd pod zarzutem kradzieży 250 ton antyków. Zaczęło się od obrazu Gustava Courbeta, który zaginął podczas transportu w 2003 r. Dochodzenie ujawniło istnienie szajki, którą tworzyli pochodzący z jednego regionu Francji tragarze. Kradli oni dobra pochodzące z domów zmarłych, bogatych Francuzów, które przewozili do domu aukcyjnego. Tragarze prowadzili życie ponad stan — jeden z nich jeździł porsche 911 i najnowszym kabrioletem BWM, inny kupił bar w Paryżu. Działalności szajki sprzyjało to, że wyłączność na obsługę Hotel Drouot od 1860 r. mają jedynie tzw. col rouge, czyli „czerwone kołnierze”. To grupa tragarzy, których liczba ograniczona jest do 110. Aby stać się „col rouge”, trzeba być zarekomendowanym przez innego członka tej grupy.