Trudne półrocze ES - System

ANP
opublikowano: 2010-02-24 00:00

Dopiero druga połowa roku ma być owocna dla spółki. Możliwa jest powtórka wyniku z 2009 r.

Dopiero druga połowa roku ma być owocna dla spółki. Możliwa jest powtórka wyniku z 2009 r.

ES-System, specjalizujący się w branży oświetleniowej, który 22 marca poda wyniki finansowe za ubiegły rok, spodziewa się ciężkiego półrocza.

— Ma to związek m.in. z wciąż odczuwalnym kryzysem w Europie oraz efektami sezonowości. Tegoroczna zima jest surowa. Dopiero w drugiej połowie roku spodziewam się ożywienia w branży — mówi Bogusław Pilszczek, prezes spółki.

Po trzech kwartałach 2009 r. spółka miała 109,6 mln zł przychodów (wobec 126,9 mln zł r/r) oraz 6,12 mln zł zysku netto (poprzednio 10,41 mln zł r/r).

— Tegoroczne wyniki nie powinny być gorsze niż w 2009 r. pod względem sprzedaży i zysków — mówi Bogusław Pilszczek.

Wynikom mają pomóc intratne zlecenia, m.in. z Rumunii i Wielkiej Brytanii (dla sieci Wall-Mart). Docelowo w 2012 r. eksport ES-Systemu ma sięgnąć nawet 40 proc. obrotów. Według wstępnych szacunków, na koniec 2009 r. sięgnął ponad 24 proc.

W październiku tego roku ma ruszyć produkcja w nowym zakładzie w Dobczycach (w Krakowskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej), który powstanie za 11,8 mln zł netto. Całość inwestycji szacowana jest na 20-30 mln zł i będzie finansowana z pieniędzy własnych firmy.

— Przeniesiemy tam część produkcji elektroniki i opraw diodowych z istniejących zakładów — informuje Bogusław Pilszczek.