Główny indeks S&P Merval spadł o 5 proc. po tym jak prezydent Donald Trump wyraźnie zasygnalizował, że pomoc finansowa USA dla Argentyny jest uzależniona od tego czy wybory 26 października wygrają kandydaci partii jego sojusznika, prawicowego prezydenta Javiera Milei.
- Jeśli przegra, nie będziemy hojni dla Argentyny – oświadczył prezydent USA.
Argentyna znalazła się w trudnej sytuacji z powodu wyczerpania rezerw walutowych i słabnięcia peso. USA ruszyły jej na pomoc kupując tę walutę, a także udostępniając 20 mld USD w postaci swapu.
W Argentynie 26 października odbędą się kluczowe wybory legislacyjne, które będą miały istotny wpływ na polityczną przyszłość prezydenta Javiera Milei i jego ugrupowania La Libertad Avanza. W głosowaniu wybranych zostanie połowa miejsc w Izbie Deputowanych oraz jedna trzecia miejsc w Senacie. Ostatnie sondaże wskazują na spadek poparcia dla prezydenta Argentyny. Prawie 54 proc. wyborców wyraża dezaprobatę wobec jego polityki, podczas gdy 42 proc. go popiera. W prowincji Buenos Aires, kluczowej dla wyników wyborów, ugrupowanie prezydenta ma problem, bo jego kandydat zrezygnował po oskarżeniach o pranie pieniędzy i powiązaniach z przedsiębiorcą oskarżonym o handel narkotykami.
Trump niezadowolony z Hiszpanii
Prezydent Donald Trump może popsuć nastroje również na giełdzie w Madrycie. We wtorek powiedział dziennikarzom, że jest „bardzo niezadowolony” z Hiszpanii, która odmawia zwiększenia wydatków na obronę do 5 proc. PKB. Jego zdaniem, to wyraz braku szacunku dla NATO.
- Jestem bardzo niezadowolony z Hiszpanii. To jedyny kraj, który nie podniósł swojego wskaźnika do 5 proc.… więc nie jestem zadowolony z Hiszpanii – powiedział Trump dziennikarzom.
Prezydent USA dał do zrozumienia, że może wobec Hiszpanii zastosować swoje ulubione narzędzie nacisku, czyli cła.