Prezydent Białegostoku szuka oszczędności w urzędzie i miejskich spółkach.
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4
Prezydent Białegostoku szuka oszczędności w urzędzie i miejskich spółkach.
Obniżka pensji gminnych urzędników i władz spółek komunalnych – takie decyzje za sobą już mają Robert Biedroń, prezydent Słupska, i najmłodszy włodarz w kraju – Marek Materek, prezydent Starachowic. Do tego grona dołącza Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, który 29 czerwca na sesji Rady Miasta zapowiedział cięcia w miejskiej administracji.
Wśród oszczędności, jakie wymienił szef białostockiego magistratu, znajdują się m.in. zmniejszenie liczby zastępców prezydenta z 4 do 3, uszczuplenie składów zarządów i rad nadzorczych miejskich spółek, a także ograniczenie ich wydatków reprezentacyjnych. Po wykonaniu zadań, do których zostali zatrudnieni, ratusz mają też opuścić do końca 2015 roku wszyscy doradcy. Zastępcy, którzy zostaną przy prezydencie, nie dostaną też w najbliższym czasie żadnych nagród. Do 2016 r. premii nie otrzymają też zarządzający spółkami komunalnymi. Ponadto wynagrodzenia rad nadzorczych miejskich przedsiębiorstw mają zostać zmniejszone o połowę.
Tymczasem Rada Miejska, głosami dysponującego większością klubu radnych PiS, nie udzieliła w poniedziałek absolutorium prezydentowi - podaje PAP. Wcześniej Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywną opinię do wykonania budżetu Białegostoku za 2014 rok.
Podpis: RFA