Trynidad i Tobago zremisował ze Szwecją 0:0

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-06-10 20:12

Nie tylko polscy piłkarze rozczarowali swoich kibiców, choć marna to pociecha. Pojedynek Szwecja - Trynidadui Tobago zakończył się remisem 0:0.

Nie tylko polscy piłkarze rozczarowali swoich kibiców, choć marna to pociecha. W pierwszym meczu Grupy B reprezentacja Szwecji zremisowała z zespołem Trynidadu i Tobago 0:0.

Po polskiej porażce to druga niespodzianka Mundialu. Zajmujące 47 miejsce w rankingu FIFA karaibskie wyspy Trynidad i Tobago nie ugięły się przed Szwecją uplasowaną wg FIFA na 16 pozycji. Zespół "Trzech Koron" i selekcjoner Lars Lagerback opuszczali boisko w minorowych nastrojach.

Drużyna Trynidadu i Tobago, trenowana przez Holendra Leo Beenhakkera grała od początku drugiej połowy w osłabieniu. Singapurski sędzia Shamsul Maidin pokazał Johnowi Avery’emu dwukrotnie żółtą kartkę, co daje w sumie jedną czerwoną. Ukarany zawodnik opuścił boisko w 46 minucie. Po jednej żółtej kartce otrzymali Dwight Yorke i Henrik Larsson.

Mecz na Westfalenstadion w Dortmundzie oglądało 58 000 widzów.

Trynidad i Tobago to najmniejszy kraj spośród finalistów mistrzostw świata - liczy zaledwie 1,1 miliona mieszkańców. Piłkarze z Karaibów awansowali do Mundialu po 40-letniej przerwie. To niewątpliwa zasługa doświadczonego holenderskiego selekcjonera.

Szwedzi byli zdecydowanymi faworytami spotkania. W eliminacjach do mundialu byli najbardziej bramkostrzelnym zespołem Europy - w 10 meczach strzelili 30 goli a stracili cztery.

Po spotkaniu selekcjoner Trynidadu i Tobago Leo Beenhakker był bardzo zadowolony z remisu uzyskanego. "Szwecja ma trochę więcej utalentowanych graczy, ale my walczyliśmy do końca i zdołaliśmy przeżyć. Przyznaję, Szwecja była faworytem. Wystarczy przecież sprawdzić gdzie grają ich piłkarze - w Juventusie, Anderlechcie, czy Arsenalu. Nasi zawodnicy występują w słabszych klubach angielskich."

Zawodu nie krył szwedzki trener Lars Lagerbaeck, który wysoko ocenił postawę bramkarza Trynidadu i Tobago Shaki Hislopa. "Oczywiście jestem rozczarowany tym, że nie zdobyliśmy gola. Ich bramkarz miał jednak kilka świetnych interwencji. Byliśmy znacznie lepsi i zagraliśmy dobry mecz, ale rywale bardzo umiejętnie się bronili."

Skład drużyn:

Trinidad i Tobago: 21-Kelvin Jack; 8-Cyd Gray, 3-Avery John, 6-Dennis Lawrence, 5-Brent Sancho; 12-Collin Samuel, 7-Christopher Birchall, 18-Densill Theobald, 11-Carlos Edwards; 14-Stern John, 19-Dwight Yorke (kapitan).

Szwecja: 23-Rami Shaaban; 7-Niclas Alexandersson, 3-Olof Mellberg (kapitan), 4-Teddy Lucic, 5-Erik Edman; 21-Christian Wilhelmsson, 6-Tobias Linderoth, 8-Anders Svensson, 9-Fredrik Ljungberg; 11-Henrik Larsson, 10-Zlatan Ibrahimovic

DA, PAP