W dużej mierze odpowiadały za nią obawy związane z rozpoczynającym się we wtorek dwudniowym posiedzeniem władz monetarnych oraz przyszłotygodniowym referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie pozostania tego kraju w strukturach Unii Europejskiej. Cieniem na poniedziałkowy handel rzucała się też niedzielna strzelanina w Orlando, w trakcie której zginęło w tego typu zdarzeniu najwięcej ludzi w historii. Oczywiście z miejsca uruchomiło to polityczne komentarze odnośnie muzułmanów i wojnę pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami posiadania broni palnej. Sytuację na parkiecie przez pewien czas starała się tonować ropa, która odzyskała nieco animuszu. Jednak umocnienie dolara znów doprowadziło do przeceny surowca.

Wiadomością dnia na rynku kapitałowym było przejęcie serwisu społecznościowego LinkedIn przez Microsoft. Kwota transakcji jest niebagatelna i sięga 26,2 mld USD. I to w całości w gotówce. Posiadacze akcji serwisu powinni być zadowoleni ponieważ zaoferowana cena za akcję gwarantuje niemal 50-proc. premię wobec kursu jakie papiery LinkedIn notowały na piątkowym zamknięciu.
W poniedziałek cena akcji LinkedIn podskoczyła o 47 proc. zaś producenta popularnych „okienek” spadała o ponad 2,5 proc.
Na finiszu sesji indeks DJ IA tracił 0,74 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,81 proc. zaś technologiczny Nasdaq spadał o 0,94 proc.