Dzisiaj okrzyk: "Balcerowicz musi odejść" wygłasza Jarosław Kaczyński - powiedział w sejmowej debacie na temat sektora bankowego lider PO Donald Tusk. Przypomniał, że twórcą tego stwierdzenia jest Andrzej Lepper. I jak dodał, Lepper ma teraz wykonawcę swojego projektu gospodarczego.
"Andrzej Lepper nie musi pilnować tej Izby i paktu stabilizacyjnego, wiecie państwo - dlaczego? Bo dzisiajokrzyk+Balcerowicz musi odejść+ wygłasza Jarosław Kaczyński. To po co ma się Andrzej Lepper męczyć? Ma wykonawcę swojego projektu gospodarczego" - mówił Tusk w czasie debaty.
Tusk przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu Lepper niemal każde wystąpienie kwitował stwierdzeniem: "Balcerowicz musi odejść".
"Chciałbym dziś powiedzieć, że nie ma tu PiS. Wiecie kogo widzę w tym pierwszym rzędzie (zwrócił się w kierunku ław gdzie siedział prezes PiS Jarosław Kaczyński-PAP)? Andrzeja Leppera" - powiedział lider PO.
Po wystąpieniu Tuska, głos chciał zabrać prezes PiS. Jednak - prowadzący obrady wicemarszałek Jarosław Kalinowski (PSL) ogłosił - na wniosek J. Kaczyńskiego - krótką przerwę w obradach.