Twarde jądro nas nie rozumie

Jacek ZalewskiJacek Zalewski
opublikowano: 2014-07-16 00:00

UNIA EUROPEJSKA: Wyniki piłkarskich mistrzostw świata formalnie nie mają nawet promilowego wpływu na decyzje środowego nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli.

Ale psychologicznie pozycja kanclerz Angeli Merkel, która i tak jest główną rozgrywającą, w tych dniach staje się wręcz niebotyczna. To właśnie od szefowej rządu Niemiec zależą najważniejsze rozdania na kadencję 2014-19, w tym także polskie nadzieje.

Jean-Claude Juncker. Fot. Bloomberg
Jean-Claude Juncker. Fot. Bloomberg
None
None

W wystąpieniu Jeana-Claude’a Junckera przed Parlamentem Europejskim zabrakło Europy Wschodniej. Od nowego szefa Komisji Europejskiej, wywodzącego się z Luksemburga, czyli z unijnego twardego jądra, trudno było nawet tego oczekiwać. Ale program partnerstwa wschodniego obowiązuje, dlatego naprawdę ważny staje się przydział fotela komisarza UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, czyli szefa dyplomacji. Z klucza politycznego oraz parytetu płciowego faworytką jest 41-letnia włoska minister Federica Mogherini. Absolutnie nie podoba się to jednak Polsce i państwom bałtyckim ze względu na wasalny stosunek kandydatki i w ogóle Włoch do polityki Władimira Putina. Niestety, w tej sprawie kompletnie nie są z nami solidarne państwa Grupy Wyszehradzkiej — Węgry, Słowacja i nawet Czechy zbyt są powiązane z Rosją interesami.

Wiele wskazuje, że zielona w dyplomacji Włoszka zostanie jednak klepnięta przez wspomnianą panią kanclerz. I na tym wpływ decyzyjny Donalda Tuska oraz jego kolegów z naszego regionu się skończy. Skoro UE przetrwała pięcioletnią kadencję baronesy Catherine Ashton, to gorzej przecież nie będzie. A aspirujący do przejęcia unijnego fotela Radosław Sikorski obejdzie się włoskim smakiem — porażkę wynagrodzi sobie zamówieniem kolejnej wypasionej pizzy...