To, że Wincenty Pipka — dyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej — został również dyrektorem Programu I Polskiego Radia i zastąpił Jacka Sobalę, a wymiana dyrektora Jedynki była możliwa dzięki zawieszeniu dwóch członków zarządu — Krzysztofa Czabańskiego i Jerzego Targalskiego wskazuje na jedno: dopóki nie zostaną podjęte żadne decyzje systemowe, radio publiczne nigdy nie uwolni się polityki. Trzeba zmienić ustawę o radiofonii i telewizji, inaczej to radio ciągle będzie na równi pochyłej, będzie traciło słuchaczy, będzie miało wpadki, mimo swojego wielkiego potencjału, zasobów i archiwów.
Oczywiście gdybym był cyniczny — jako przedstawiciel komercyjnej konkurencji — zacierałbym ręce przy każdym takim przetasowaniu w zarządzie publicznego radia. Jednak jestem z tego pokolenia, które wychowało się na publicznych rozgłośniach — radio Luksemburg strasznie przecież trzeszczało...