— Jeszcze w listopadzie 2019 r. analitycy przestrzegali, że globalną produkcję petrochemiczną czeka spowolnienie. Jego głównym powodem miała być eskalacja konfliktu handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, czyli jednym z kluczowych eksporterów chemikaliów i ich największym na świecie konsumentem — przypomina Agnieszka Żyro, prezes Anwilu.
Spodziewane dalsze zaostrzanie relacji gospodarczych między tymi państwami odcisnęło się więc negatywnie na cenach oraz na popycie na produkty chemiczne. Taka byłaby też perspektywa branży na 2020 r., gdyby nie… nagły zwrot sytuacji.
— W grudniu Stany Zjednoczone i Chiny poinformowały, że pierwsza faza negocjacji umowy handlowej zakończyła się sukcesem, co było oczywiście pozytywną wiadomością dla światowej gospodarki — dodaje szefowa Anwilu.
Przestrzega jednak, że niezależnie od rysującego się kresu wojny handlowej tempo wzrostu gospodarczego będzie się jednak zmniejszać. Bardzo wyraźnie widać to już w segmencie tworzyw sztucznych, szczególnie na Starym Kontynencie.
— W Europie już w 2019 r. wyraźnie dostrzegalny był spadek ich produkcji, w ciągu trzech pierwszych kwartałów aż o 8 proc. Podobny będzie zapewne także dla całego roku. Myślę, że podobną tendencję będzie można dostrzec także w 2020 r., choć ten spadek nie musi być aż tak głęboki jak w minionym roku — uważa Kazimierz Borkowski, dyrektor PlasticsEurope Polska.
W Polsce mamy wielu przetwórców tworzyw i statystyki dotyczące tej części rynku więcej mówią o kondycji branży niż dane z segmentu produkcji.
— Zauważamy tu spory wzrost. W okresie od stycznia do października 2019 r. segment urósł o 7,5 proc. Można więc mówić o niezłej koniunkturze. Jesteśmy zatem zieloną wyspą — ocenia Kazimierz Borkowski.
Problem w tym, że polski przemysł nie działa w izolacji. Wyraźne pogorszenie się koniunktury na Zachodzie oznacza też spadek cen, co będzie miało znaczenie i dla naszych firm.
— Innym negatywnym czynnikiem jest to, że plastiki mają obecnie „złą prasę”, głoszony jest odwrót od wielu produktów z tworzyw sztucznych, zwłaszcza wyrobów jednorazowego użytku, co także nie pozostanie bez wpływu na sytuację polskiej branży w 2020 r. — mówi dyrektor PlasticsEurope Polska.