Zdaniem specjalisty, 9-procentowe spadki w ciągu ostatnich pięciu tygodni to tylko korekta. W zeszłym roku indeks ISE100 urósł o 53 proc., co uczyniło ze Stambułu jeden z trzech najlepszych parkietów 2012 r. Wśród czynników, które będą w tym roku napędzać zwyżki na tureckiej giełdzie, specjalista wymienia niskie stopy procentowe, stabilną walutę, możliwe podniesienieratingu długu rządowego, ale przede wszystkim szybki wzrost gospodarczy przekładający się na 10-procentowy wzrost wyników spółek w 2013 r.
— Stabilnie rosnące wyniki spółek to znak rozpoznawczy tureckiej giełdy w świecie, gdzie inwestorzy łakną wzrostu jak kania dżdżu — zauważa Can Yurtcan, szef działu analiz biura maklerskiego Erste Securities Istanbul.
Jak przewiduje specjalista, PKB zwiększy się w 2013 r. o 4 proc., w czym pomoże niskie uzależnienie tureckiej gospodarki od koniunktury na świecie. Konsumpcja prywatna odpowiada aż za dwie trzecie PKB, podczasgdy udział eksportu wciąż nie przekracza 20 proc. produktu. Can Yurtcan przyznaje jednak, że ryzykiem, które może przyjść z zewnątrz, byłby wzrost światowych stóp procentowych. — Turcja nie uniknie globalnej rzeczywistości. Podwyżka rynkowych stóp na świecie oznaczałaby do pewnego stopnia także wzrost kosztu pieniądza w Turcji — ocenia Can Yurtcan. Na razie jednak nic na to nie wskazuje.
A w najbliższych miesiącach Erste Group spodziewa się zrównoważonego kursu liry i ustabilizowania inflacji w okolicach 6,4 proc., a to najlepszy scenariusz dla krajowego rynku akcji. Pozytywem tamtejszego rynku pozostaną też zdrowe finanse. Na dźwigni finansowej w nadmiernym stopniu nie polegają ani konsumenci, ani sektor bankowy. Kredyty konsumenckie odpowiadają za zaledwie 7 proc. PKB, a pożyczki hipoteczne dokładają do tego zaledwie 6 punktów proc. O sile finansów banków świadczy współczynnik adekwatności kapitałowej, który sięga rzadko spotykanych w Europie 18 proc.
Na dodatek instytucje finansowe opierają się na depozytach klientów, a nie na niepewnym w czasie kryzysu kapitale zagranicznym. Dzięki temu są gotowe do udzielania kredytów, a to wspiera gospodarkę.Wcale nie gorzej wyglądają też finanse publiczne. W listopadzie agencja Fitch podniosła ocenę długu tureckiego rządu do poziomu inwestycyjnego. Zdaniem Cana Yurtcana, w tym roku w jej ślady pójdą pozostałe agencje.
— To zwiększyłoby zaufanie inwestorów do tureckich aktywów. Skutkiem byłoby przyspieszenie napływu kapitału i wzrostu gospodarczego oraz wyższe wyceny akcji notowanych na giełdzie w Stambule spółek — zauważa Can Yurtcan.
Jak zainwestować w Turcji
Polski inwestor ma do wyboru 7 funduszy akcji tureckich. Tego rodzaju produkty oferują m.in. BZ WBK TFI, Quercus i Investors, a także zagraniczne instytucje, jak HSBC czy BNP Paribas. W 2012 r. produkty te zarobiły średnio 43 proc. Liderem okazał się Arka BZ WBK Akcji Tureckich, który zyskał blisko 50 proc. Na zakup jednostek uczestnictwa trzeba przeznaczyć od 100 zł do nawet 20 tys. zł. Opłaty za zarządzanie wynoszą od 2 do 4 proc. [JAG]