Jeśli ubezpieczony budynek zostanie doszczętnie zniszczony, odszkodowanie w ramach standardowych polis majątkowych będzie ustalone na takim poziomie, żeby można było go odbudować w standardzie, w jakim był wcześniej. Poszkodowani przedsiębiorcy mogą zdecydować, że zainwestują w jakieś ulepszenia, ale muszą liczyć się z określoną kwotą odszkodowania.
- To nie mobilizuje do inwestowania w proekologiczne rozwiązania, za które trzeba zapłacić więcej – mówi Krzysztof Grelewicz, dyrektor w Biurze Ubezpieczeń Korporacyjnych Ergo Hestii.
Wolna ręka
Ubezpieczyciel postanowił zaproponować rozwiązanie, które zachęci firmy do zielonych inwestycji. Do oferty majątkowych ubezpieczeń korporacyjnych Ergo Hestia wprowadziła darmową klauzulę zielonej odbudowy.
– W ramach tej klauzuli przedsiębiorcy, którzy ubezpieczą u nas swoje mienie, w przypadku szkody całkowitej będą mogli liczyć na dodatkowe pieniądze, które pokryją koszty rozwiązań przyjaznych środowisku. Przy tym dajemy firmom wolną rękę, jeśli chodzi o wybór konkretnych zielonych inwestycji – mówi Krzysztof Grelewicz.
Mogą one dotyczyć m.in. wykorzystania przyjaznych środowisku materiałów budowlanych, ograniczenia emisji CO2, usuwania elementów zniszczonego budynku czy też jego ekologicznej certyfikacji. Na takie działania ubezpieczyciel oferuje do 5 proc. wartości budynku, nie więcej niż 5 mln zł.
Klauzula zielonej odbudowy ma nie tylko mobilizować firmy do zwrócenia uwagi na dbanie o środowisko, ale w przyszłości być także języczkiem u wagi przy wyborze przez nie oferty ubezpieczenia mienia.
- Jesteśmy przekonani, że rola ekologii będzie rosła i w przyszłości dbałość o ten aspekt stanie się bardzo istotnym elementem wyboru usług lub produktów danej firmy – mówi Krzysztof Grelewicz.
Nic za darmo
Zdaniem Agnieszki Rochewicz, starszego brokera specjalisty z działu klienta strategicznego w firmie brokerskiej Marsh Polska, można dyskutować co do konkretnych zapisów klauzuli proponowanej przez Ergo Hestię, jednak podejście ubezpieczyciela niewątpliwie jest innowacyjne.
Marlena Stańczak-Libich, dyrektor działu klienta strategicznego w Marsh Polska, uważa, że w pewnych aspektach klauzula wymaga dopracowania. Zainteresowanie nią w dużej mierze zależy od tego, jak szeroko ubezpieczyciel umożliwi negocjowanie zarówno limitu odszkodowania, jak i pozostałych zapisów, np. zmiany w zakresie możliwości skorzystania z pokrycia kosztów - nie tylko w przypadku szkody całkowitej.
Z kolei Piotr Włodarczyk, broker specjalista z Marsh Polska, twierdzi, że w sytuacji, kiedy żadna z ofert dostępnych na rynku nie wyróżnia się znacząco pod względem zakresu i składki, tego typu rozwiązanie może przekonać klienta do wybrania Ergo Hestii.
– Jednak biorąc pod uwagę fakt, że żyjemy w czasach, w których nic nie jest darmowe, wydaje mi się, że składka za takie rozszerzenie może być wliczona w koszt całej polisy – uważa Piotr Włodarczyk.
Ekomoda
Na polskim rynku póki co nie funkcjonują podobne rozwiązania. Jednak coraz więcej ubezpieczycieli zapisuje w swojej strategii proekologiczność. Głównie dotyczy to zagranicznych spółek. Zdarza się, że oferują one preferencyjne warunki firmom, które zdecydują się na proekologiczne podejście w prowadzeniu biznesu. Korzystanie z proekologicznych i bezpiecznych dla środowiska rozwiązań może na pomóc np. zaoszczędzić na kosztach ubezpieczenia. Za granicą istnieją już także zielone polisy zabezpieczające nieruchomości. W ich wypadku po szkodzie przedsiębiorcy mogą zastąpić tradycyjne materiały np. instalacją zielonych systemów budowlanych albo zastosować energooszczędny sprzęt elektryczny i oświetlenie wewnętrzne oraz nietoksyczne, słabo pachnące farby i wykładziny.