Munich Re i Swiss Re, dwie największe firmy reasekuracyjne na świecie, oraz Allianz, największy w Europie ubezpieczyciel, podliczyły straty z tytułu odszkodowań związanych z powodziami w Niemczech, Austrii i Czechach. Niewykluczone, że łącznie wypłacą 1,1 mld USD (4,5 mld zł).
Allianz, Munich Re i Swiss Re podliczyły już straty, jakie poniosą z tytułu wypłat odszkodowań w związku z serią powodzi we wschodnich Niemczech, Austrii i Czechach. Allianz wypłaci 550 mln EUR (2,25 mld zł), czyli niecałe 2 proc. wszystkich roszczeń wobec spółki w 2002 roku, ale dwukrotnie więcej, niż szacowali analitycy. Munich Re, największy na świecie reasekurator, obliczył, że kwota odszkodowań wyniesie poniżej 500 mln EUR (2 mld zł). Natomiast drugi na świecie — szwajcarski reasekurator Swiss Re — przygotowuje się do wypłaty odszkodowań wysokości 250 mln CHF (675 mln zł.)
Analitycy są zgodni, że powodziowe koszty są porównywalne z tymi, jakie powstały po atakach terrorystycznych z 11 września. Wczoraj akcje Allianz poszły w dół o 12 proc. i był to największy spadek od czasu nowojorskiej tragedii WTC.
Powodzie są kolejną bolączką niemieckiej firmy, która zmaga się już m.in. ze stratami, jakie zanotował należący do niej Dresdner Bank. W ubiegłym miesiącu Allianz zrezygnował z zapowiedzianego na ten rok podwojenia dochodów do 3 mld EUR (12,2 mld zł). Największe straty ubezpieczyciel zanotuje w Niemczech, gdzie suma odszkodowań sięgnie 580 mln EUR (2,37 mld zł). W Austrii posiadacze polis otrzymają 120 mln EUR (490 mln zł.), a w Czechach 115 mln EUR (470 mln zł).
Munich Re i Swiss Re również mają powody do zmartwień. W drugim półroczu Munich Re zanotował stratę wysokości 378 mln USD (1,56 mld zł), po tym jak musiał dokonać odpisów na kwotę 1,5 mln USD (6,2 mln zł).
Po pierwszym półroczu 2002 r. zysk Swiss Re spadł o ponad 90 proc. i wyniósł 118 mln CHF (318 mln zł) w porównaniu z 1,35 mld CHF (3,64 mld zł), jakie spółka zanotowała po pierwszym półroczu 2001 r. Powodem są odpisy od wartości inwestycji na kwotę 613 mln USD (2,54 mld zł).