
Premier Polski – Mateusz Morawiecki i prezydent Łotwy - Egils Levits byli dziś z wizytą w Kojowie. Podczas niej spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, z którym rozmawiali na temat bezpieczeństwa regionu i jego uniezależnienia od dostaw surowców energetycznych z Rosji.
Podczas konferencji prasowej, zarówno premier Morawiecki i prezydent Zełenski wspomnieli, że ważną częścią rozmów były sprawy gospodarcze i te związane z energetyką. Prezydent Ukrainy oświadczył, że jego kraj jest gotowy pomóc Polsce w kwestii dostaw prądu.
- Jesteśmy zainteresowani tym, aby Ukraina mogła wesprzeć Polskę i zrobimy wszystko, by w najbliższym czasie znaleźć wyjście z ewentualnego, przyszłego kryzysu energetycznego" – podkreślił Zełenski.
Zgodnie z ustaleniami, do Polski mogłaby trafiać część energii z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej, zlokalizowanej w zachodniej części Ukrainy, niespełna 200 km od granicy z Polską.
- Dziś, ze względu na embargo na rosyjski węgiel, ściągamy ten węgiel z całego świata". "Aby go nie spalać w polskich elektrowniach, przydałoby nam się trochę prądu z Ukrainy, o ile oczywiście będzie to możliwe. Ale usłyszałem od pana prezydenta, że tak, będzie to jak najbardziej w krótkim czasie możliwe" - oznajmił premier Morawiecki.
Premier podkreślił, że jest to pomoc, która aktualnie Polsce jest bardzo potrzebna. Morawiecki równocześnie zapewnił, że jego kraj doskonale rozumie sytuację w jakiej jest obecnie Ukraina.
- Pan prezydent (Zełenskim) pokazał, jak świetnie rozumie naszą sytuację, konieczność współpracy na wielu odcinkach, również gospodarczym" - powiedział premier.
🇵🇱 🇱🇻 🇺🇦 Premier @MorawieckiM wizytę w #Kijów rozpoczął od spotkania z prezydentem Ukrainy @ZelenskyyUa oraz prezydentem Łotwy @valstsgriba. pic.twitter.com/izJDc8shLg
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 9, 2022