Mimo to Syrski zaznaczył, że Rosja wciąż koncentruje swoje najzdolniejsze jednostki na wschodzie Ukrainy, gdzie prowadzi ofensywę w obwodzie donieckim, dążąc do zajęcia miasta Pokrowsk – kluczowego węzła logistycznego dla sił Kijowa. Generał nie sprecyzował jednak, ilu żołnierzy zostało przeniesionych z ukraińskiego frontu.
Ruchy rosyjskich wojsk opisane przez Syrskiego sugerują, że ukraińska próba osłabienia rosyjskiego natarcia na wschodzie przyniosła jedynie częściowy sukces. Moskwa dąży do zajęcia całego obwodu donieckiego, który nielegalnie zaanektowała niemal dwa lata temu, mimo że wciąż nie kontroluje całego obszaru.
Kijów kontynuuje natomiast operację w obwodzie kurskim w Rosji, która zaskoczyła Moskwę i zmusiła dziesiątki tysięcy mieszkańców do opuszczenia swoich domów. Jednym z celów tej operacji było zmuszenie Rosji do przeniesienia wojsk z frontu w Pokrowsku do Kurska, jak wyjaśnił generał Syrski.
Ukraiński dowódca wojskowy poinformował, że Kijów kontroluje obecnie prawie 1300 kilometrów kwadratowych (502 mile kwadratowe) i 100 miejscowości w regionie Kurska, a także schwytał 594 rosyjskich żołnierzy.
Rosja kontynuowała we wtorek bombardowania Ukrainy, wykorzystując drony i rakiety, po poniedziałkowym ataku, który ukraińska obrona powietrzna określiła jako największy od początku wojny. Oba ataki uszkodziły infrastrukturę energetyczną i spowodowały przerwy w dostawach prądu w całym kraju.