Ukraiński parlament wyraził zgodę na wysłanie 1800 ukraińskich żołnierzy do Iraku w ramach tworzonych tam międzynarodowych sił stabilizacyjnych. Decyzja nie zapadła jednomyślnie, przeciwko niej byli członkowie lewicowych klubów parlamentarnych. Ołeksandr Moroz, lider socjalistów, stwierdził, że decyzja o wysłaniu wojsk ukraińskich do Iraku jest potrzebna tylko prezydentowi Leonidowi Kuczmie, który w ten sposób pragnie poprawić swoją mocno nadszarpniętą reputację za granicą. Zgodnie z planem, Ukraińcy mają służyć w strefie dowodzonej przez Polskę.