Ukraińskie spółki zadłużyły się po pachy

Mikołaj ŚmiłowskiMikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2022-09-08 20:00

Ograniczenia eksportowe skurczyły zyski spółek rolnych, a kapitał jest im potrzebny nie tylko na zasiewy, ale też magazynowanie niesprzedanych zbóż.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czy ruszył eksport ukraińskich spółek
  • dlaczego rosną im koszty
  • gdzie szukają finansowania
  • dlaczego ich sytuacja budzi niepokój
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Konflikt zbrojny w Ukrainie generuje ryzyko, od którego stroni każdy sektor biznesu. Kontrahenci boją się składać zamówienia na zboże, firmy transportowe nie chcą go przewozić, a towarzystwa ubezpieczać. Co gorsza, do grona sceptyków dołączają banki, które coraz mniej chętnie udzielają kredytów. Kapitał obrotowy większości spółek rolnych jest bardzo napięty, dlatego aktywnie szukają nowych źródeł finansowania. Opcji jest jednak niewiele, dlatego rozważane są nowe emisje, na których ucierpią obecni akcjonariusze.

Sprzedaż taka sobie

Po kilku miesiącach wojny, która całkowicie wyłączyła Morze Czarne z użytku komercyjnego, w sierpniu zostało podpisane w Turcji porozumienie między ONZ a Rosją, dzięki któremu miało nastąpić wznowienie ukraińskiego eksportu drogą morską. Kursy notowanych na GPW spółek rolnych zareagowały nadzwyczaj pozytywnie, redukując część wygenerowanych w trakcie wojny spadków.

Dość szybko do sektora wrócił jednak pesymizm — obawiano się, że warunki nie zostaną dotrzymane i statki, które opuściły Ukrainę, nie będą mogły do niej wrócić. Tak się jednak nie stało i w sierpniu do portów ukraińskich zawitało z powrotem 40 załóg. Efektywność eksportu pozostawia jednak wiele do życzenia, co mocno odbija się na sprzedaży. Działalność wznowiły tylko trzy porty, a według agencji Bloomberg ich przepustowość stanowi ćwierć przedwojennej.

Według danych ukraińskiego Ministerstwa Rolnictwa w sierpniu eksport zboża wyniósł 1,9 mln ton, podczas gdy rok wcześniej było to 4,6 mln. Uwolnienie Morza Czarnego nie miało więc tak dużego wpływu, jak oczekiwano. Do listy problemów doszły też opóźnienia w transporcie towarów drogą lądową, gdyż operator kolejowy nie nadąża z realizacją zamówień.

Eksport eksportem

Mała efektywność eksportu, skutkująca mniejszą sprzedażą, to duży problem, gdyż spółki nie mają kapitału na zakup nasion, nawozów oraz paliw do zasiewu zboża ozimego. Ponadto tak jak wszystkim dokucza im inflacja i wysokie ceny gazu. Doskonale widać to w wynikach finansowych Astarty, która mimo spadku wolumenu sprzedaży ma niemal niezmienione koszty sprzedaży r/r.

— Bardzo wzrosły stawki transportowe. Więcej kosztuje nie tylko ubezpieczenie, ale też fracht i utrzymanie infrastruktury portowej, i to jest główne wyzwanie dla spółek rolnych. Koszt eksportu jest dwa razy większy niż przed wybuchem wojny — mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Group.

Koszty podbija też konieczność magazynowania zboża, którego zapasy w wyniku braku możliwości sprzedaży są większe niż kiedykolwiek. Spółki robią wszystko, aby nie utracić zebranych plonów, jednak dla większości zwiększenie czy utrzymanie dodatkowej powierzchni magazynowej jest zbyt dużym wydatkiem.

— Ogromnym wyzwaniem w drugiej połowie roku będzie znalezienie kapitału obrotowego. Mniejszy eksport powoduje mniejszą sprzedaż i konieczność magazynowania zboża. Powierzchni magazynowej może być jednak za mało, przez co część zbiorów pójdzie na straty — dodaje Jakub Szkopek.

Deska ratunku

Kumulujące się koszty zmuszają ukraińskie spółki rolne do sięgnięcia po dodatkowy kapitał, o który jest coraz trudniej. Instytucje finansowe, u których dotychczas się zadłużały, nie są skore do zwiększenia należności.

— Wkrótce zaczną się zasiewy pod zbiory ozime, a finansowania nie ma. Banki ukraińskie nie chcą udzielać kredytów, gdyż stan wojenny nadal obowiązuje i ryzyko jest duże. Spółki walczą jednak o kapitał i w dwóch kolejnych kwartałach będziemy obserwować ich dalsze zadłużanie się — mówi Jakub Szkopek.

Jedną z rozważanych opcji zwiększenia kapitału obrotowego są nowe emisje, które poruszano już na ostatnich walnych Astarty i Kernela. Kapitał potrzebny jest już, gdyż zasiewy mają być przeprowadzane w drugiej połowie września. Ukraina jest w pierwszej piątce eksporterów pszenicy i kukurydzy na świecie i jej mniejsze zbiory przełożą się na światowe ceny zbóż.