Jeszcze 20 lat temu byliśmy społeczeństwem kawy mielonej. Później masową karierę zaczęła robić kawa rozpuszczalna. To od kilku lat ten rynek rośnie zaledwie o kilka procent rocznie.

Dwu- , a nawet trzycyfrowe zwyżki notują natomiast dwie kawowe nisze — wartość rynku kawy ziarnistej (od sierpnia 2011 do lipca 2012) urosła o 49 proc., a tzw. system gorących napojów, czyli ekspresy do kawy na kapsułki — aż o 104 proc.
— Dobre perspektywy rozwojowe ma przed sobą kawa ziarnista. Po pierwsze, rośnie grupa konsumentów preferujących świeżo zmieloną kawę, a po drugie — ekspresy do kawy ziarnistej są coraz bardziej dostępne, zarówno jeśli chodzi o asortyment, jak i o ceny. W tej kategorii kaw można zauważyć również dynamiczny rozwój segmentu premium — opowiada Adam Mokrysz z zarządu Mokate.
Wielbiciele fusów i aromatu kawy mielonej nie powinni się obawiać. Wciąż będą mieli w czym wybierać. Co więcej, i dla nich pojawiają się kolejne propozycje.
Wielbicielom aromatu mielonej kawy, którzy jednak nie lubią fusów, Kraft Foods proponuje Jacobs Millicano, które łączyć ma kawę mieloną i rozpuszczalną. Od tej pierwszej — jak przekonuje producent — bierze smak. Od drugiej — łatwość i wygodę przygotowania. W 2011 r. mielona kawa rozpuszczalna zadebiutowała w Wielkiej Brytanii.
— Po 15 miesiącach od wprowadzenia na rynek brytyjski zdobyła 3,2 proc. udziałów. Teraz trafia na kolejne europejskie rynki — szwedzki, francuski, niemiecki, ukraiński, czeski i słowacki — opowiada Paulina Papierska z marketingu Kraft Foods.
O kieszenie Polaków preferujących wygodę walczyć będą też miksy kawowe (typu kawa z mlekiem). Intensywnie ściga się tu Mokate (wicelider kategorii) z dominującym w niej Nescafe.
— Sprzedaż tego typu produktów rośnie zwłaszcza wśród młodych osób. W ubiegłym roku my odnotowaliśmy wzrost sprzedaży w tej kategorii o 18 proc., choć cała kategoria wzrosła o nieco ponad 5 proc. — mówi Adam Mokrysz.