UMTS: rozszerzenie zamiast przetargu

Dawid Tokarz
opublikowano: 2000-12-07 00:00

UMTS: rozszerzenie zamiast przetargu

Ministerstwo Łączności unieważniło przetarg na świadczenie usług telekomunikacyjnych UMTS. Jednocześnie zaproponowało trzem operatorom GSM rozszerzenie koncesji na usługi 3G. Resort pozostawił sobie furtkę w postaci możliwości przyznania jeszcze jednej koncesji.

Tomasz Szyszko, minister łączności, podjął decyzję o unieważnieniu przetargu na świadczenie usług telekomunikacyjnych trzeciej generacji (3G).

— Postanowiliśmy wyłonić pierwszych operatorów UMTS przez rozszerzenie zakresu koncesji dotychczasowym operatorom systemu GSM. Opłata za koncesję wyniesie 650 mln EUR (około 2,7 mld zł) — mówi Przemysław Sypniewski, doradca ministra Szyszki.

Zadowoleni operatorzy

Zdaniem analityków rynku telekomunikacyjnego, decyzja resortu była naturalną konsekwencją fiaska przetargu, do którego przystąpili tylko trzej, funkcjonujący już na rynku, operatorzy GSM. Ministerstwo Łączności, chcąc uniezależnić się od ryzyka zaskarżenia przetargu (co — zdaniem specjalistów — było bardzo możliwe), wybrało bezpieczniejszą wersję, która jest także korzystniejsza dla operatorów. Co prawda opłata za koncesję w trybie bezprzetargowym będzie równa proponowanej w przetargu, jednak w 2001 r. trzej operatorzy telefonii komórkowej zapłacą tylko po 250 mln EUR (około 1 mld zł), a resztę spłacą w ratach rozłożonych aż na 18 lat.

Poza tym resort łączności, zgodnie z sugestiami operatorów, przesunął termin rozpoczęcia działalności telefonii 3G na 1 stycznia 2003 r., a przedmiotem rozszerzonej koncesji będą pasma 15+5 MHz, a więc lepsze niż zakładano wcześniej.

W tej sytuacji nie dziwią komentarze przedstawicieli operatorów, którzy zgodnie wyrażają zadowolenie z decyzji resortu.

— Decyzję ministra uważamy za trafną. Dlatego też złożyliśmy już wniosek o udzielenie koncesji w trybie bezprzetargowym — mówi Robert Niczewski z Ery GSM.

— Decyzja ministra jest racjonalna i satysfakcjonująca obie strony. Zadowolony może być zarówno rząd, który zapewnił sobie wpływy do budżetu na przyzwoitym poziomie, jak i my — operatorzy — przyznaje Ryszard Woronowicz z Plus GSM.

— Warunki wypracowanego kompromisu odpowiadają realiom polskiego rynku telekomunikacyjnego — podsumowuje Jacek Kalinowski.

Otwarta furtka

Jednocześnie z decyzją o rozszerzeniu koncesji trzem operatorom sieci GSM Ministerstwo Łączności pozostawiło sobie furtkę w postaci możliwości przyznania jeszcze jednej koncesji 3G.

— Wybrane rozwiązanie pozwoli na wyłonienie czwartego operatora UMTS w momencie, gdy pozwolą na to warunki prawne i rynkowe — mówi Przemysław Sypniewski.

Nieoficjalnie wiadomo, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest przeprowadzenie aukcji. Zgodnie z nowym prawem telekomunikacyjnym, nastąpić to może jednak dopiero po 1 stycznia 2002 r. Przy tym, według naszych informacji, trzej operatorzy GSM otrzymali obietnicę, że potencjalny czwarty podmiot — koncesjobiorca będzie miał takie same warunki jak oni lub gorsze.