UMTS: TERAZ CZAS NA POLSKĄ AUKCJĘ
Rekordowa cena za UMTS uzyskana przez niemiecki rząd rozbudzi oczekiwania MŁ
BLISKO, CORAZ BLIŻEJ: To za kadencji Tomasza Szyszko, Ministerstwo Łączności roztrzygnie przetarg na rodzimy UMTS. fot. G. Kawecki
Zakończony po dwóch tygodniach przetarg na telefonię trzeciej generacji w Niemczech przekroczył wszelkie wcześniejsze oczekiwania. Co prawda rynku niemieckiego nie da się w żaden sposób porównać z Polską, jednak wylicytowane tam ceny będą miały bezpośredni wpływ na oczekiwania polskiego ministerstwa. Zwłaszcza, że część największych akcjonariuszy polskich operatorów komórkowych może wziąć udział w przetargu.
Wczoraj po 173 rundach negocjacji zakończył się prowadzony w Niemczech od dwóch tygodni przetarg na sześć koncesji komórkowych UMTS. Koncerny telekomunikacyjne biorące udział w wyścigu zaoferowały łącznie 98,8 mld euro. Tym samym pobiły pobito wszelkie wcześniejsze rekordy.
Niemiecki rekord
Dotychczas największym sukcesem była aukcja przeprowadzona w Wielkiej Brytanii. Brytyjski budżet z tytułu sprzedaży koncesji na UMTS uzyskał 38,5 mld euro. W Holandii, gdzie również zorganizowano przetarg, wpływy były już znacznie skromniejsze. Łącznie ze sprzedaży pięciu koncesji uzyskano 2,5 mld euro. Aukcja została przerwana po 13 dniach, kiedy jeden z oferentów wycofał się z udziału w niej.
W przypadku polskiego ministerstwa łączności, z tego co wiadomo, kluczowe przy oszacowaniu ceny koncesji mają być właśnie wyniki holenderskiej aukcji oraz toczącego się właśnie przetargu w Niemczech. Chociaż na dzień dzisiejszy sprzedaż w Polsce licencji na UMTS na zasadzie przetargu wydaje się mało prawdopodobna, wiele wskazuje, że odbędzie się to na zasadzie konkursu piękności, poprzedzać go jednak będą negocjacje z potencjalnymi zainteresowanymi.
Start w październiku
Zgodnie z ustalonym harmonogramem 2 października rząd ogłosi zaproszenie do przetargu na pięć licencji na UMTS. Na początku września przedstawiona ma zostać szacunkowa wartość jednej koncesji. Mimo to w założeniach budżetu na przyszły rok Ministerstwo Finansów zaplanowało, że wpływy z tytułu koncesji na UMTS wyniosą 7 mld zł. Kolejne 7 mld zł wpłynie w roku 2002.
Zatem wartość jednej koncesji na UMTS wyniosłaby 2,8 mld zł. Z drugiej strony należy się jednak liczyć z tym, że dotychczasowym operatorom, w tym przede wszystkim Telekomunikacji Polskiej mogą zostać przyznane pewne preferencje. Najwięcej zapłacić będą musieli zapłacić ci, którzy dopiero zamierzają wejść na polski rynek.
System UMTS, który za kilka lat zastąpi GSM, umożliwi m. in co najmniej 40-krotnie szybszy dostęp do internetu i wprowadzenie wideofonii. Jednak ceny oferowane przez poszczególnych operatorów za możliwość korzystania z niego mogą mieć bardzo duży wpływ na ich wycenę, ale także na wycenę ich udziałowców. W czwartek na otwarciu akcje Deutsche Telekom i British Telecommunications, spółek które biorą udział w niemieckim przetargu straciły na wartości odpowiednio 1,4 proc. i 3 proc. Wysoka cena koncesji nie pozostanie też bez wpływu na notowania posiadających udziały w operatorach komórkowych Elektrimu, KGHM Polska Miedź, PKN Orlen oraz Telekomunikacji Polskiej.
Dla wszystkich za drogo
Na razie wszyscy operatorzy — Polska Telefonia Cyfrowa, Polkomtel oraz Centertel — uważają, że oczekiwania ministerstwa są wygórowane. Jednak liczba pięciu koncesji, które mają zostać sprzedane powoduje, że któryś z operatorów może się wyłamać, co prawdopodobnie sprowokuje do podobnego kroku pozostałych.
— Wszyscy operatorzy na dzień dobry uważają, że ministerstwo oczekuje zbyt wysokich cen za koncesje na UMTS. Jeśli nikt nie zdecyduje się na podbicie ceny i nie pojawią się dodatkowi chętni, to jest szansa, że koncesje zostaną sprzedane po atrakcyjnych dla operatorów cenach. Liczyć się trzeba z tym, że Elektrim, który dotychczas często przeszacowywał wartość operatorów telekomunikacyjnych, również i tym razem może przeszacować wartość licencji — uważa Marcin Sadlej, dyrektor Departamentu Analiz i Doradztwa CDM Pekao SA.
Zdaniem Roberta Niczewskiego, rzecznika prasowego Polskiej Telefonii Cyfrowej, na rozsądnym poziomie byłaby kwota 100 — 110 mln euro, taka sama, jaką spółka płaciła za przyznanie koncesji na GSM. Nie powinno być jednak jego zdaniem kłopotów z pozyskaniem kapitału, jeśli ceny koncesji przekroczą zakładany przez spółkę poziom. Problemu z pozyskaniem kapitału nie powinien mieć też Polkomtel. Zarówno PKN Orlen, jak i KGHM gotowi są wspierać spółkę w jej rozwoju.
— Będziemy się starali żeby Polkomtel się rozwijał — mówi Wojciech Włodarczyk z PKN.
Według Mariana Krzemińskiego, prezesa KGHM, bez wpływu na wycenę działających operatorów, a pośrednio na wycenę miedziowej spółki byłaby cena koncesji na maksymalnym poziomie 250 mln euro.
— W przypadku, kiedy cena przekroczy rozsądny przedział niewykluczone, że zamiast Netii, która jest jednym z czterech potencjalnych zainteresowanych jej uzyskaniem, o licencję na UMTS wystąpi jej największy udziałowiec — szwedzka Telia — twierdzi Marcin Sadlej.
Zdecydować się na to mogą także inne światowe koncerny telekomunikacyjne posiadające udziały w polskich spółkach. Co prawda każdy z nich musiałby zarejestrować spółkę w Polsce, nie powinno być jednak z tym problemu. W przypadku brytyjskiego Vodafone, który raczej ma nikłe szanse na przejęcie w najbliższym czasie kontroli nad Polkomtelem, takie rozwiązanie wydaje się nawet bardzo prawdopodobne.