Dariusz Blocher, przez wiele lat zarządzający grupą Budimex, został niedawno prezesem Unibepu. Jan Mikołuszko, akcjonariusz spółki, przypomina, że kadencja zarządu kończy się w czerwcu i wówczas będzie wybierany nowy. Spodziewa się jednak stabilności w zarządzaniu, więc Dariusz Blocher zapewne pozostanie na stanowisku.
- Chcemy też, by pracował „na swoim” – dodaje Jan Mikołuszko.
Dariusz Blocher precyzuje, że Unibep ma pakiet skupionych akcji spółki oraz opcję menedżerską, a obecnie prowadzone są analizy jak go nią objąć.
Celem nowego prezesa jest zwiększenie wartości akcji spółki (wczoraj były po 10,45 zł za sztukę) oraz pozyskanie pieniędzy na rozwój.
- Nasze motto to gotówka, gotówka i rentowność – mówi Dariusz Blocher.
Zaznacza, że konieczne jest zwiększenie płynności akcji Unibepu na giełdzie. Nie wyklucza giełdowej emisji, ale nie przy aktualnej wycenie. Wymienia także inne sposoby pozyskania gotówki, np. emisję obligacji, czy pozyskania kapitału przez spółki zależne.
Zapewnia, że Unibep nie będzie ścigał się z Budimeksem, choć zaznacza, że jeśli uda się zrealizować plan rozwoju, przewidziany na sześć kwartałów, niektóre parametry finansowe obu grup mogą być porównywalne.

Budowa rentownej grupy
- Będziemy podążali za pieniędzmi. W segmencie drogowym zamierzamy wyjść szerzej geograficznie – mówi Dariusz Blocher.
Grupa poszerzy krąg województw, w których składa oferty. Planuje też mocniej angażować się w realizację lokalnych kontraktów drogowych finansowanych z Polskiego Ładu, które zapewniają niezłą rentowność, ale wymagają zapasu funduszy obrotowych. Potencjał z branży infrastrukturalnej grupa wykorzysta także do poszerzenia portfela wykonawczego o kontrakty wodno-kanalizacyjne czy hydrotechniczne, np. związane z umacnianiem wałów, budową niewielskich zbiorników retencyjnych itp. W segmencie budowlanym Dariusz Blocher prognozuje zwiększenie rentowności z 1 proc. do 3 proc. W działalności deweloperskiej grupa skupi się na realizacji niewielkich projektów, ale w dużych miastach chce także uruchomić dwa-trzy znaczące projekty. Dariusz Blocher za kluczowe uważa pozyskanie finansowania na budowę banku ziemi pod nowe inwestycje mieszkaniowe. Spodziewany w segmencie deweloperskim EBIT sięgnie 12 proc. w perspektywie trzech-czterech lat.
W przyszłości Unibep planuje także rozwijać działalność na Ukrainie, gdzie był bardzo aktywny przed wybuchem wojny. Z informacji PB wynika natomiast, że obecnie nie będzie budował przejścia granicznego w Szeginie. To kontrakt pozyskany kilka lat temu. Finansowanie tej umowy przewidziano z kredytu polskiego budżetu państwa dla Ukrainy. Z naszych informacji wynika, że mimo to nie udało się ze stroną ukraińską ustalić szczegółowych warunków rozliczenia kontraktu.
Prefabrykacja będzie rentowna
Jednym z największych wyzwań będzie także rozwój grupy w segmencie budownictwa modułowego, który ostatnio przyniósł spore straty. M.in. za ten segment będzie odpowiadać Leszek Gołąbiecki, dotychczasowy prezes, a teraz wiceprezes Unibepu. Przyznaje, że segment budownictwa modułowego przyniósł 35 mln straty. To m.in. spadek zamówień z rynku norweskiego, na którym dotychczas koncentrowała się grupa oraz znacznego wzrostu cen drewna i transportu, wywołanego wybuchem wojny. Leszek Gołąbiecki podkreśla, że obecnie grupa mocniej skupia się na pozyskaniu kontraktów modułowych na rynku niemieckim i polskim. Według strategii Dariusza Blochera segment modułowy ma przynosić ponad 2 proc. EBIT. Jan Mikołuszko wciąż uważa go za perspektywiczny. Jako rozwojowy ten segment określa także Erbud, który niedawno otworzył fabrykę budowy obiektów prefabrykowanych na rynek niemiecki. Trójmiejska spółka Ekoinbud nie może natomiast opędzić się od zamówień w kraju.
Na drugim biegunie w stosunku do segmentu budownictwa modułowego jest segment energetyczno-przemysłowy, zapewniający grupie wysoką rentowność. Jan Mikołuszko stawia zwłaszcza na rozwój w obszarze ciepłowniczym. Informuje też, że grupie udało się pozyskać spory krąg specjalistów z Rafako, dzięki którym mogła rozwinąć się w branży energetyczno-przemysłowej.
Headhunterzy w Unibepie będą mieć jeszcze dużo pracy. Obecnie grupa zatrudnia około 1,6 tys. pracowników. Dariusz Blocher szacuje, że w najbliższych kwartałach liczba kadry intelektualnej wzrośnie o 10-15 proc. Plany poprawy rentowności, nowych ciekawych kontraktów i gotówki na ich realizację będą wymagały pozyskania finansistów, projektantów, specjalistów od walki o roszczenia i wielu, wielu innych.