Spożywczo-chemiczny gigant rezygnuje ze światowego centrum rozwojowego nad Wartą i buduje je w Holandii. To ruch pod prąd
Centrum Innowacji Żywności to ogłoszony w zeszłym tygodniu projekt inwestycyjny Unilevera. Oznacza zatrudnienie 550 osób, a pełen rozruch nowego obiektu ma nastąpić do kwietnia 2019 r. Niestety, nie w Polsce, ale w holenderskiej miejscowości Wageningen, która przejmie rolę trzech innych jednostek badawczo-rozwojowych z Holandii, Niemiec i Polski, co oznacza ich zamknięcie, a w korporacyjnym słowniku — relokację.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Spożywczo-chemiczny gigant rezygnuje ze światowego centrum rozwojowego nad Wartą i buduje je w Holandii. To ruch pod prąd
Centrum Innowacji Żywności to ogłoszony w zeszłym tygodniu projekt inwestycyjny Unilevera. Oznacza zatrudnienie 550 osób, a pełen rozruch nowego obiektu ma nastąpić do kwietnia 2019 r. Niestety, nie w Polsce, ale w holenderskiej miejscowości Wageningen, która przejmie rolę trzech innych jednostek badawczo-rozwojowych z Holandii, Niemiec i Polski, co oznacza ich zamknięcie, a w korporacyjnym słowniku — relokację.
GIGANT: Unilever, zarządzany globalnie przez Paula Polmana, ma na całym świecie ponad 400 marek w branżach spożywczej, chemicznej i kosmetycznej. Zeszłoroczne obroty koncernu przekroczyły 53 mld EUR.
Bloomberg
Centralizacja
Właściciel takich marek, jak m.in. spożywcze Lipton, Kasia czy Flora i kosmetyczne Rexona i Dove, z hukiem otworzył w 2009 r. „światowe centrum rozwojowe w Poznaniu”. Na wybudowanie i wyposażenie Centrum Rozwojowego Płynnych Produktów Żywnościowych wydał 16 mln EUR i zatrudnił ekspertów z 13 krajów. Był to pierwszy globalny ośrodek badawczo- -rozwojowy zajmujący się żywnością w naszej części Europy, a powstał, by opracowywać receptury, procesy produkcyjne oraz opakowania zup, sosów i keczupów, m.in. marek Knorr, Hellmann’s, Tortex i Bertolli. Decyzję o rezygnacji z Poznania i innych lokalizacji koncern tłumaczy koniecznością stworzenia miejsca, w którym połączy ekspertów z kilku kategorii.
— Zgromadzenie wszystkich elementów powiązanych z B+R w ramach segmentu żywności zwiększy nasze możliwości tworzenia innowacyjnych produktów. Będziemy blisko współpracować z Uniwersytetem w Wageningen i jego centrum badawczym oraz wieloma innymi jednostkami naukowymi i start-upami — tłumaczy w komunikacie opublikowanym przez Unilevera Jan Zijderveld, szef koncernu w Europie. W poznańskim centrum B+R Unilevera pracuje około 50 osób. Już kilkanaście miesięcy temu ośrodek został przekształcony w przyfabryczny, zajmujący się wyłącznie produktami wytwarzanymi w Poznaniu. O planach koncernu pracownicy biura obsługi inwestorów w Poznaniu dowiedzieli się od dziennikarza „PB”. — Będziemy rozmawiali z firmą, może zmiana decyzji jest możliwa — mówi Marcin Przyłębski, szef biura.
— Wszystkim pracownikom z centrum R&Dw Poznaniu firma zaproponuje relokację do nowego Centrum w Wageningen lub, w przypadku osób, które nie będą zainteresowane przeniesieniem, wsparcie w znalezieniu zatrudnienia w ramach struktur Unilevera lub poza nimi. Na tym etapie nie została podjęta decyzja dotycząca zagospodarowania przestrzeni biurowej centrum R&D w Poznaniu po relokacji — informuje Natalia Szulc, menedżer ds. komunikacji na Polskę i kraje bałtyckie w Unileverze. Zapewnia, że decyzja nie ma wpływu na funkcjonowanie fabryki Unilevera w Poznaniu ani żadnego innego podmiotu z grupy w Polsce.
Zamknięcie i otwarcie
W Poznaniu najlepiej wiedzą, że zamknięcie centrum B+R to nie zawsze katastrofa. W 2010 r. koncern GlaxoSmithKline (GSK) zamknął sześć ośrodków badawczych na świecie, w tym liczący ponad 40 osób dział w Poznaniu. Powstał on w przejętej przez GSK Polfie Poznań jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku i opracował 200 preparatów, z których część nadal jest w produkcji. Pracownicy centrum się nie poddali. Ośmioro z nich założyło firmę PozLab. Przy wsparciu GSK wspólnie z Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu stworzyli projekt Uniwersyteckiego Centrum Transferu Technologii Medycznych (UCTTM).
Uniwersytet udostępnił tymczasowe laboratoria i magazyny. W 2011 r. PozLab przeniósł się do ówczesnego parku technologicznego pod Poznaniem, dawniej NTPP, dziś YouNick.
— Od początku naszym celem było zachowanie dorobku zespołu i to się powiodło. Potrafiliśmy decyzję GSK przekuć w sukces. Dziś zatrudniamy ponad 40 osób i mamy klientów wśród największych firm farmaceutycznych na świecie. Nadal rośniemy. Realne jest podwojenie liczby pracowników — mówi Stefan Małycha, jeden z założycieli i członek zarządu PozLabu. Unilever wycofuje działalność B+R z Polski w nieoczekiwanym momencie.
— Z roku na rok polepszają się warunki prowadzenia działalności B+R. Dostępne są dotacje na zakup infrastruktury potrzebnej do prowadzenia prac badawczych i na bieżące koszty projektu badawczego. Od początku tego roku wprowadzono ulgę w podatku dochodowym na koszty prowadzenie prac B+R. Do wydatków można zaliczyć np. wynagrodzenia osób, które usprawniają pracę przy liniach produkcyjnych, a takich pracowników ma każdy zakład. Obecnie nowa ulga na B+R daje efektywne obniżenie podatku dochodowego do 6 proc. kosztów, od 2017 r. będzie zwiększona do około 10 proc. Przy 1 mln zł wydatków na prace B+R będzie można obniżyć podatek dochodowy o około 100 tys. zł — mówi Kiejstut Żagun z KPMG. Przed czterema miesiącami łopatę pod swoje centrum B+R w Bielanach Wrocławskich wbił inny ze spożywczych globalnych koncernów — słodyczowy Mondelez.
Ma kosztować 15 mln USD, ruszy w przyszłym roku i da pracę 250 osobom — inżynierom, technologom żywności, kontrolerom jakości. W tym roku ruszyły konkursy na dotacje dla firm, które inwestują w ośrodki B+R. Z branży spożywczej o dofinansowanie starają się m.in. Konspol, PZZ Lubella czy Instytut Innowacji Przemysłu Mleczarskiego. Były już dwa nabory, trwa trzeci. W pierwszym firmy złożyły 204 wnioski, w których ubiegały się o 1,23 mld zł dofinansowania. 484,9 mln zł wsparcia dostanie 95 projektów. W drugim naborze było 265 wniosków na kwotę 1,65 mld zł. Jeszcze nie wiadomo, ile z nich będzie mieć szansę na dotację. Budżet drugiego naboru wynosi 1 mld zł. Budżet trzeciego naboru to 460 mln zł.