UOKiK: ponad 72 mln zł kary dla Autocentrum AAA Auto

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2024-01-24 10:31

UOKiK nałożył na AAA Auto karę ponad 72 mln zł za podawanie nieprawdziwych informacji o cenach aut oraz stosowanie niedozwolonych zapisów w umowach. Spółka nie zgadza się z decyzją i zapowiada odwołanie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • za co dokładnie UOKiK ukarał AAA Auto
  • co na to spółka
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nałożył na AAA Auto - jednego z liderów rynku sprzedaży samochodów używanych - karę 72 mln zł. Ma to być konsekwencja nieuczciwych praktyk, jakich - zdaniem urzędników - dopuściło się AAA Auto. UOKiK przekazał, że dostał „liczne skargi na nieprawidłowości związane z prowadzoną przez spółkę polityką sprzedaży oraz zapisami umów zawieranych z klientami”.

„Po przeprowadzonym postępowaniu, w tym kontroli w trybie tajemniczego klienta, Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje, w których nałożył na Autocentrum AAA Auto łącznie ponad 72 mln zł kary” - podał regulator.

Zdaniem UOKiK spółka m.in. nie informowała, że na cenę w ogłoszeniu auta składa się koszt oraz produkt dodatkowy, czyli ubezpieczenie „Carlife Gwarancja”. Urząd podał, że klienci dowiadywali się o tym dopiero podczas wizyty w salonie, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im „zniżki” w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej.

„Jeśli klient zrezygnował z polisy - składka była zwracana nie jemu, lecz Autocentrum. Jednocześnie, spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych wobec spółki” - poinformował UOKiK.

Stwierdził też, że w ogłoszeniach na stronach www.aaauto.pl oraz zamieszczanych w serwisie otomoto.pl spółka pomijała informację, że do ceny pojazdu doliczone będzie 1398 zł obowiązkowej opłaty za „dodatkową obsługę klienta”. W rezultacie ostateczna cena pojazdu okazywała się wyższa.

Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę ponad 67 mln zł.

Druga decyzja UOKiK wobec operatora sieci autocentrów dotyczy klauzul abuzywnych, które - według urzędu - spółka stosowała do kwietnia 2023 r. w umowach z konsumentami. Kupujący musieli podpisać oświadczenia, zawarte w protokole sprzedaży, potwierdzające, że sprawdzili stan techniczny pojazdu. Postanowienia zakładały, że kupujący miał jazdę próbną samochodem i była ona wystarczająca do zweryfikowania wszystkich parametrów auta. Klienci nie mogli wyrazić odmiennego stanowiska, nawet jeśli jazda próbna się nie odbyła lub nie mieli wystarczającej wiedzy pozwalającej ocenić stan pojazdu. W ten sposób przedsiębiorca unikał odpowiedzialności za ewentualne usterki.

Za stosowanie tych praktyk prezes UOKiK wymierzył AAA Auto ponad 5 mln zł kary.

Regulator nakazał, by spółka opublikowała oświadczenia informujące o jego decyzjach na oficjalnej stronie internetowej oraz na profilu „AAA AUTO POLSKA” na portalu Facebook.

Decyzje są nieprawomocne – spółka może się od nich odwołać. Przedstawiciele AURES Holdings, właściciela AAA Auto, już zapowiedzieli, że to zrobi.

– Zdecydowanie nie zgadzamy się z wnioskami UOKiK. Zawsze postępowaliśmy w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami. Wyniki badań, a także wysokie oceny w opiniach w wyszukiwarce Google wyraźnie pokazują, że nasi klienci są z nas bardzo zadowoleni. W ciągu prawie dziesięciu lat naszej działalności w Polsce ani razu nie spotkaliśmy się z sankcjami ani ostrzeżeniami ze strony władzy. W toku postępowania w pełni współpracowaliśmy z urzędem i terminowo udzielaliśmy wszelkich wymaganych wyjaśnień. Dlatego też uważamy karę i jej wysokość za całkowicie nieuzasadnione - mówi Przemysław Barowicz z biura prasowego AAA AUTO.