„Szukasz wyjazdu na ferie zimowe? Uważaj na ceny, które pojawiają się w wynikach wyszukiwania ofert w portalu Wakacje.pl” – ostrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, postawił spółce zarzut wprowadzania konsumentów w błąd, przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu. W 2021 r. Wakacje.pl miały 100,1 mln zł przychodów. Gdańska spółka prezentuje oferty imprez turystycznych kilkudziesięciu biur podróży. UOKiK zauważył, że na przykład siedem dni w pięciogwiazdkowym hotelu na Riwierze Tureckiej kosztowało na stronie z wynikami wyszukiwania 2111 zł, a po wejściu na stronę tej oferty i zaktualizowaniu ceny było to 2558 zł .
– Postawiłem spółce Wakacje.pl zarzut wprowadzania konsumentów w błąd. Cena to jedno z podstawowych kryteriów, które bierzemy pod uwagę, planując wyjazd. Przedsiębiorcy mają obowiązek rzetelnie o niej informować, uwzględniać wszystkie jej elementy i dbać o aktualność – mówi Tomasz Chróstny.
Z monitoringu urzędu wynika, że problem zaniżonych cen w wynikach wyszukiwania na stronie Wakacje.pl dotyczył prawie 2/3 ofert, a w ok. 10 proc. przypadków ceny w wyszukiwarce były zawyżone. Różnice wynosiły od kilkudziesięciu do kilkuset złotych na osobę.
– Niepełne lub nieaktualne ceny w wynikach wyszukiwania mają też wpływ na wyniki sortowania ofert według kryterium od najtańszej oraz wyniki ich filtrowania w określonym przedziale cenowym. W efekcie konsumenci mogą dostać dezinformujące dane, np. rzeczywiście najtańsza oferta może się znaleźć na dalekim miejscu. Może to utrudniać dokonanie optymalnego wyboru usługi – wyjaśnia Tomasz Chróstny.
– Jesteśmy zaskoczeni stanowiskiem prezesa UOKIK, który, jak zakładamy, omyłkowo przypisał nam rolę, której nie pełnimy. Wakacje.pl prezentują ofertę partnerów zewnętrznych – biur podróży i nigdy nie wpływają na wysokość cen ich ofert prezentowanych w serwisie www.wakacje.pl. Wysokość cen wynika tylko i wyłącznie z polityki sprzedażowej biur podróży – brzmi oświadczenie Wakacje.pl.
Od lipca 2022 r., już w trakcie postępowania wyjaśniającego, portal Wakacje.pl zaczął zamieszczać przy wynikach wyszukiwania symbol informujący, że w niektórych przypadkach cena może się zmienić. Zdaniem prezesa UOKiK nie zmienia to faktu, że konsumenci mogą być nadal wprowadzani w błąd.
– Nie ma takiej czynności, którą moglibyśmy wykonać, aby biura podróży szybciej podawały bardziej aktualne ceny. Naszą rolą jest porównywanie cen biur podróży, a nie ich zmienianie. Wierzymy, że dając możliwość porównania ofert, działamy właśnie w najlepszym interesie konsumentów. Nie mamy takich narzędzi jak prezes UOKiK do dyscyplinowania polityki cenowej branży turystycznej – twierdzą Wakacje.pl.
To pierwsze działanie UOKiK na rynku usług turystycznych, ale nie ostatnie.
– Będziemy się dalej przyglądać praktykom dotyczącym podawania cen w tej branży niezależnie od tego, czy są to duże biura podróży, małe firmy czy portale pośredniczące w sprzedaży ofert – zapowiada Tomasz Chróstny.
Według przedstawicieli biur podróży podejrzenia UOKiK wynikają z nieznajomości branży.
– Touroperatorzy zmieniają ceny nawet kilka razy dziennie. Aby były zawsze aktualne, trzeba by co minutę aktualizować zaciągane z systemu rezerwacyjnego dane. Do tego potrzebne byłyby serwery o niesamowitej mocy – twierdzi jeden z rozmówców PB.