
— Zostaliśmy pozostawieni sami sobie w naszej walce z wyludnieniem. Brakuje nam pieniędzy w kasie gminnej, dlatego postanowiłem zająć mocne stanowisko dla dobra wszystkich, wystawiając na sprzedaż symboliczne miejsca — powiedział Pietro Pensa, tłumacząc swój prowokacyjny pomysł, nazwany „Sprzedam Esino”.
Przed obiektami ustawił wielkie kartonowe tablice z ceną i kodem kreskowym. Ogłoszenia o sprzedaży zamieścił też w prasie. Malownicza górska miejscowość w regionie Lombardia, mająca ponad 700 mieszkańców, w latach 80. gościła w czasie wakacji ponad 10 tys. turystów, zwłaszcza z pobliskiego Mediolanu. Potem Włochom bardziej opłacało się jeździć na urlop do Egiptu czy Tunezji. Z powodu spadku napływu turystów miasteczko zaczęło borykać się z coraz większymi kłopotami.
Stan obecny to fatalny transport i zniszczone drogi — jedna z nich jest zamknięta od roku z powodu osunięcia się nawierzchni. Wśród wystawionych na sprzedaż przedmiotów jest też 14 rzeźb stacji z Drogi Krzyżowej, podarowanych przez znanego artystę. Cena to 600 tys. EUR.