Urząd skarbowy ustawił przetarg

Elżbieta Cierlica
opublikowano: 2000-02-16 00:00

Urząd skarbowy ustawił przetarg

Kontrola UZP dowiodła korupcji

GRUBE NICI: Przedstawiony tu przypadek został opisany w opracowaniu UZP, pt. „Jak uniknąć błędów w zamówieniach”, stanowiącym zestawienie przetargów, w których najbardziej rażąco naruszono przepisy. Uzasadnienia oceny firm przez poszczególnych członków komisji przetargowej brzmią tak absurdalnie, że nie ma wątpliwości, iż przetarg szyty był bardzo grubymi nićmi — twierdzi Marian Lemke, prezes UZP. fot. GK

Kontrola przeprowadzona przez UZP dowiodła, że o wyborze firmy, która miała dokonać adaptacji siedziby jednego z urzędów skarbowych zadecydowały prywatne preferencje członków komisji przetargowej. Eskperci urzędu z łatwością mogli tego dowieść, bo najbardziej wymiernemu kryterium, czyli cenie, przyznano 80 proc. wagę w końcowym wyniku.

Przetarg nieograniczony na adaptację budynku biurowego dla jednego z urzędów skarbowych odbywał się zdecydowanie „pod stołem” — wykazała kontrola Urzędu Zamówień Publicznych. Ocena oferentów, której dokonali poszczególni członkowie komisji przetargowej, sugerowała, iż rozstrzygnięcie przetargu nastąpiło raczej w drodze układu lub wcześniej zawartej umowy.

W zgodzie z prawem

Przetarg ogłoszono w lipcu 1997 r. Komisja przetargowa przy wyborze oferty miała się kierować proponowaną ceną — temu kryterium nadano 80 proc. znaczenia oraz wiarygodnością — przez co rozumiano sytuację finansową oferentów, ich potencjał techniczny, kwalifikacje personelu i zakres wykonywanych prac o podobnym charakterze w ostatnich latach — której nadano znaczenie 20 proc.

Zgodnie z ustawą dyrektor Izby Skarbowej powołał komisję przetargową, do której obowiązków należało: sprawdzenie ofert pod względem formalnym, dokonanie wyboru oferty najkorzystniejszej i sporządzenie protokołu z prac komisji. W zarządzeniu wydanym przez dyrektora podkreślono, iż przy wyborze oferenta należy stosować wyłącznie kryteria ustawy o zamówieniach publicznych i siwz.

Najlepszy przegrał

Protestująca firma w swojej ofercie zaproponowała najniższą cenę. Miała więc już 80 proc. potrzebnych punktów, a mimo to przetarg przegrała. Nie mogąc manipulować ilością punktów przyznanych za cenę oferty, członkowie komisji przetargowej zaniżyli jej punktację za pozostałe kryteria, czyli wiarygodność i wyposażenie techniczne. Zdaniem przedstawicieli UZP, posiadała ona znacznie większy potencjał techniczny i ludzki od zwycięzców, a mimo to członkowie komisji przyznali jej od 40 do 60 punktów. Firmom, które wygrały przetarg, przyznano zaś po 95 punktów.

Po dokonaniu kontroli eksperci UZP stwierdzili — jeżeli nawet opinie wyrażone przez poszczególnych członków komisji przetargowej były w danym przypadku zgodne ze stanem faktycznym, nie mogły, w świetle obowiązujących przepisów, stanowić kryterium oceny złożonych w toku postępowania ofert, bowiem nie zostały wskazane jako takie kryteria w siwz. Działania te spowodowały, że firma oceniona w kategorii ceny na maksymalną liczbę punktów otrzymała nieadekwatną w stosunku do jej rzeczywistej wiarygodności ocenę w drugim kryterium. W konsekwencji wybrano ofertę droższą o 70 tys. zł.

Rozstrzygnęła komisja

Kontrola UZP ujawniła również, iż w kopii ofert firm, które wygrały przetarg, przedstawionej przez zamawiającego brakowało dowodu wpłaty wadium, zaświadczeń o kwalifikacjach pracowników oraz bilansu firm, co mogłoby wskazywać na to, iż oferta zawierała braki formalne i podlegała odrzuceniu.

Kontrola wykazała, iż urząd skarbowy naruszył przepisy ustawy o zamówieniach publicznych i dopuścił się naruszenia dyscypliny budżetowej. Jako osoby odpowiedzialne za naruszenie wskazani zostali członkowie komisji przetargowej i dyrektor Izby Skarbowej, którzy zatwierdzają prace komisji. Sprawa skierowana została do Komisji Orzekającej o Naruszeniu Dyscypliny Budżetowej przy Ministrze Finansów.