Ustawa oczyści środowisko syndyków

Hanna Branecka
opublikowano: 2002-02-25 00:00

Powstał projekt ustawy o samorządzie syndyków, nadzorców sądowych i likwidatorów. Przepisy wskazują m.in., kto może zostać syndykiem masy upadłości oraz określają zasady ich odpowiedzialności.

Projekt tej ustawy został utworzony przez środowisko syndyków i likwidatorów.

Przepisy mają uregulować zasady funkcjonowania samorządu osób posiadających przyznane przez ministra sprawiedliwości uprawnienia do pełnienia funkcji syndyków, likwidatorów i nadzorców sądowych.

Przynależność do samorządu będzie obowiązkowa. Utrata uprawnień skutkować będzie skreśleniem z listy członków organizacji.

Zadaniem samorządu będzie ustalanie zasad etyki zawodowej, reprezentowanie środowiska syndyków i likwidatorów, organizacja szkoleń i konferencji, podnoszenie kwalifikacji zawodowych członków.

Zdaniem Andrzeja Konieckiego, przewodniczącego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Syndyków i Likwidatorów, ta ustawa jest konieczna.

— W tym zawodzie potrzebne są wysoko wykwalifikowane osoby. Każdy syndyk powinien być wszechstronnie wykształcony, mieć wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne oraz znać się na marketingu. Dzięki przepisom ustawy, syndycy, nadzorcy sądowi i likwidatorzy uzyskają większe możliwości obrony swoich interesów — twierdzi.

Projekt reguluje także zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej przedstawicieli zawodu. Syndyk poniesie odpowiedzialność za działanie niezgodne z prawem oraz za uchybienie powadze pełnionej funkcji.

Karani będą np. syndycy nie przestrzegający obowiązku obligatoryjnego zorganizowania przetargu, sprzedający nieruchomości sędziemu komisarzowi, działający na szkodę wierzycieli, popełniający inne czyny o charakterze przestępczym. W zależności od stopnia szkodliwości czynów, grozić im będą kary upomnienia, nagany, a nawet pozbawienia uprawnień zawodowych. Ukarany nie będzie mógł pełnić przez pięć lat odpowiedzialnych funkcji w organach samorządu oraz w sądzie dyscyplinarnym.

— Liczymy, że wejście w życie tej ustawy zdecydowanie poprawi morale osób wykonujących ten zawód. Pozwoli też na weryfikować ich uprawnienia. Obecnie na syndyków powoływani są nierzadko przypadkowi ludzie, którzy nie powinni nigdy pełnić tych funkcji. Każdy sąd swobodnie decyduje o powołaniu na to stanowisko — mówi Andrzej Koniecki.

Ustawa ma wyeliminować takie przypadki. Syndykami, nadzorcami sądowymi i zarządcami mają być osoby kompetentne, posiadające niezbędne kwalifikacje. Niefachowcy zostaną wykluczeni z zawodu.