Uzdrowiska idą do prywatyzacji
MSP wskaże kolejność przekształceń
Jeszcze w sierpniu firma Doradca Consultants przedstawi ministrowi skarbu strategię prywatyzacji 24 uzdrowisk. Dla każdej spółki konsultant określi odrębny scenariusz przekształcenia. Z analizy ekonomiczno-finansowej krajowych sanatoriów wynika, że kilka uzdrowisk, które stoją na granicy bankructwa, lepiej będzie zlikwidować i sprzedawać w częściach.
Do 24 sierpnia firma Doradca Consultants, doradzająca ministrowi skarbu państwa, przedstawi drugą część strategii przekształceń sektora uzdrowiskowego. Oprócz ogólnych założeń dla całej grupy, opracowany zostanie oddzielny projekt prywatyzacji każdej ze spółek. Przedstawiciele resortu właśnie zapoznają się z pierwszą, obszerną analizą ekonomiczno-finansową 24 państwowych spółek uzdrowiskowych. Jej szczegóły nie są jednak jeszcze znane.
Bez fajerwerków
Sytuacja ekonomiczno-finansowa tych podmiotów jest bardzo zróżnicowana. Kilku grozi bankructwo, a tylko nieliczne radzą sobie w miarę dobrze. Profesor Jan Majewski, który zajmuje się przygotowaniem strategii prywatyzacji uzdrowisk, uważa, że większość nie jest przygotowana do działania na wolnym rynku. Dodatkowo, ich sytuację pogarszają niekorzystne zasady finansowania usług przez kasy chorych.
— Nie ma takich uzdrowisk, o których mógłbym powiedzieć, że radzą sobie bardzo dobrze, to znaczy, że mają co najmniej 20-proc. zwrot na kapitale własnym. Koszty ich funkcjonowania są zbyt wysokie, a ich informatyzacja jest w powijakach — tłumaczy prof. Jan Majewski z firmy Doradca Consultants.
Mimo to, jego zdaniem, nie powinno być problemów ze znalezieniem inwestorów dla uzdrowisk.
Następny proszę
MSP zamierza wyselekcjonować kilka firm doradczych, które zajmą się konkretnymi przypadkami przekształceń. Zadaniem konsultantów będzie m.in. przygotowanie projektu prywatyzacji i poszukiwanie nowego właściciela. Do 21 sierpnia minister przyjmuje jeszcze oferty na doradztwo przy sprzedaży uzdrowiska w Krynicy, do 2 października na Lądek Zdrój. Wkrótce zamierza ogłosić przetarg na Połczyn Zdrój. Sprzedaż ich akcji zaplanowano na II kwartał 2001 r.
Zdaniem Jana Majewskiego, w pierwszej kolejności powinny być prywatyzowane placówki w stosunkowo najlepszej sytuacji ekonomicznej i organizacyjnej.
— Nieźle sobie radzi uzdrowisko w Ustce, jednak potrzebuje środków na dokończenie budowy nowych pawilonów. Nie należy odkładać prywatyzacji tylko dlatego, że Ustce nie grozi bankructwo — podaje przykład prof. Majewski.
Zdaniem Andrzeja Jaworskiego z Uzdrowiska Ustka, nie jest ważne, kim będzie inwestor. Chodzi o to, żeby miał około 20 mln zł, za które będzie można dokończyć budowę nowej części sanatorium.
Bardzo prawdopodobne, że kilka placówek musi się liczyć z upadłością lub wręcz likwidacją. Dla spółek w fatalnej kondycji finansowej może to być najtańszy i najbardziej skuteczny sposób przekształcenia.
— Takie rozwiązanie uwalnia od długów, które zniechęcają inwestorów. Łatwiej będzie też prywatyzować rentowne części majątku uzdrowiska niż całość, która przynosi straty — wyjaśnia prof. Majewski.
Zdrowo, ale biednie
W Polsce status uzdrowiska ma 40 miejscowości. 24 uzdrowiska — jednoosobowe spółki SP stanowią 40 proc. krajowego rynku usług uzdrowiskowych. Przy uwzględnieniu kryterium wielkości zatrudnienia, udziału finansowania ich przez kasy chorych i poziomu obrotów, znaczenie tego sektora dla gospodarki narodowej jest marginalne. Niektóre miasta zastanawiają się wręcz, czy nie zrezygnować z działalności uzdrowiskowej na rzecz rozwoju przemysłu. Są jednak regiony, takie jak Podkarpacie i Dolny Śląsk, gdzie uzdrowiska są katalizatorem rozwoju gospodarczego dzięki tworzeniu okołosanatoryjnej infrastruktury. Nie można określić wartości rynkowej 24 uzdrowisk. Ich łączna wartość księgowa sięga 280 mln zł.
PO KOLEI: Firma Doradca Consultants podzieliła krajowe uzdrowiska na trzy umowne grupy: dolnośląską, małopolsko-śląską oraz sanatoria z Polski środkowo-północnej. Obecnie spotyka się z ich przedstawicielami i przedstawia propozycje zmian.