Votum zachęca inwestorów dywidendą

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2025-04-08 20:00

Stopa dywidendy przekraczająca 10 proc. to nowy rekord w wykonaniu spółki. Jednocześnie wyniki okazały się lepsze od oczekiwań i jest szansa na ich poprawę.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • dlaczego spółkę stać na wyższą dywidendę,
  • jak mogą się kształtować wyniki w przyszłości.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Votum, specjalizujące się w sporach konsumentów z bankami, pokazało solidne wyniki za 2024 r. Przychody po raz pierwszy przekroczyły 400 mln zł, a kancelarie z grupy złożyły w zeszłym roku 13 tys. powództw w sprawach kredytów walutowych (o 30 proc. więcej niż rok wcześniej) oraz 1,5 tys. w sprawach dotyczących sankcji kredytu darmowego.

- Wyniki finansowe są lekko powyżej moich oczekiwań, choć niedawno korygowaliśmy w górę prognozę za zeszły rok. Wyniki są niezłe, widać, że mamy przyspieszenie. Liczba wyroków w I kwartale pobiła rekord z poprzedniego kwartału. To pokazuje, że takie wyniki mają szansę się utrzymać w przyszłym roku albo nawet być lepsze, bo mamy zapowiedziane oszczędności i restrukturyzację zatrudnienia. Procesy są krótsze, co oznacza niższe koszty – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Niestety wzrostu przychodów nie udało się przełożyć na wzrost zysku, gdyż koszty operacyjne wzrosły o 14 proc. ze względu na to, że spółka nadal rozbudowywała zespół oraz infrastrukturę niezbędną do obsługi rekordowej liczby spraw, które ze względu na fakt, że banki wciąż maksymalnie wydłużają ścieżkę sądową, trwają dość długo. W rezultacie zysk operacyjny spadł o 11 proc. do 141 mln zł, a zysk netto o 13,7 proc. do 115 mln zł. Jednocześnie i tak wyniki spółki okazały się nieco lepsze od prognoz DM BOŚ, które niedawno zostały podniesione. Rosnąca liczba pozwów sugeruje jednak, że wyniki spółki mogą się poprawić.

W liście do akcjonariuszy Bartłomiej Krupa, prezes Votum, napisał, że spodziewa się dalszego wzrostu przychodów. Wynikom będzie sprzyjać również ograniczanie kosztów prowadzenia spraw dzięki wewnętrznym rozwiązaniom organizacyjnym, informatycznym i legislacyjnym, a także już dostrzegalnej racjonalizacji polityki banków, skutkującej ograniczeniem składania apelacji i poprawą warunków ugód.

Jednocześnie spółka zaproponowała, żeby na dywidendę dla akcjonariuszy przeznaczyć 44,9 mln zł, czyli 3,74 zł na akcję. Już w listopadzie do inwestorów trafiła zaliczka w wysokości 0,41 zł na akcję. W rezultacie do wypłaty pozostałoby 3,33 zł na akcję, co daję stopę dywidendy w wysokości 10,2 proc. To wyraźnie spodobało się inwestorom, gdyż kurs akcji na wtorkowej sesji rósł o 6 proc.

- Widać, że spółka ma już komfort i zdolność do wypłaty dywidendy, bo wcześniej widzieliśmy papierowe zyski, a za tym nie szły przepływy operacyjne. To się zmieniło i to efekt dużej liczby wyroków prawomocnych w II instancji, ale także zmieniającej się strategii banków. Z jednej strony mamy więcej ugód, ale także w raportach banków widać, że spada liczba spraw w I instancji. To oznacza, że są one kończone przed wyrokiem, albo są wyroki i banki nie apelują, albo są zawierane ugody. To się przekłada na przepływy operacyjne – mówi Michał Sobolewski.