Barbara Woźniak
WARSZAWA (Reuters) - Po roku stagnacji branża piwowarska powróciła w 2002 roku do sporych wzrostów. W ubiegłym roku polskie browary sprzedały bowiem łącznie 26 milionów hektolitrów piwa, czyli o 8,0 procent więcej niż w 2001 roku, wynika z wyliczeń Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego (ZPPP).
"Jako branża jesteśmy z tego wyniku bardzo zadowoleni. Jest to wynikiem super pogody, bo od początku maja do końca września mieliśmy wspaniałe, unikalne lato" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej prezes ZPPP Marcin Piróg, który jest też prezesem Carlsberg Okocim.
Piróg powiedział też, że ubiegłoroczne dobre wyniki branży to także wynik zmian w strukturze konsumpcji alkoholu, ponieważ ludzie coraz chętniej sięgają po piwo zamiast po alkohole "twardsze".
Polski rynek piwa rósł w latach 90. średnio o około 10 procent rocznie zanim nie nastąpiła stagnacja. W 2001 browary sprzedały 24,1 miliona hektolitrów piwa, czyli niemal tyle samo co rok wcześniej. Był to głównie efekt spowolnienia gospodarki, malejącej siły nabywczej ludności i bezrobocia.
Zdaniem przedstawicieli branży w tym roku rynek może wzrosnąć o około pięć procent.
Liderem w 2002 roku nadal pozostały Browary Żywiec chociaż po piętach depcze im mocno Kompania Piwowarska. Żywiec sprzedał 8,4 miliona hektolitrów piwa, co dało mu udział w rynku na poziomie 32,3 procent, zaś Kompania Piwowarska ze sprzedażą na pzoiomie 8,34 miliona hektolitrów miała 32 procent rynku.
Trzecie miejsce zajął Carlsberg Okocim z udziałem niemal 14 procent.
ZAGROŻENIA CZYHAJĄ
Zagrożeniem dla branży jest jednak przede wszystkim wysoka akcyza na piwo, uważają przedstawiciele ZPPP, który skupia browary rezprezentujące 88 procent udziałów w rynku.
"Obecny poziom akcyzy jest poważnym zagrożeniem dla konkurencyjności naszych browarów po wejściu Polski do Unii Europejskiej (UE). Akcyza u nas jest 2-2,5 raza wyższa niż w innych krajach europejskich, podobnie jak VAT - u nas 22 procent, a w Niemczech 16 procent" - powiedziała Danuta Gut, dyrektor biura zarządu ZPPP.
"W cenie polskiego piwa trzy czwarte stanowią podatki, głównie akcyza i VAT" - dodała.
Prezes Piróg powiedział też, że przedstawiciele branży od dłuższego czasu prowadzą z rządem rozmowy w sprawie obniżenia stawki akcyzy.
"Aby nie było zagrożenia dla browarów to akcyza powinna zostać obniżona do 12,5 euro za hektolitr z obecnych 22,5 euro" - powiedział Piróg.
Pewnym zagrożeniem dla branży piwowarskiej jest też ubiegłoroczna obniżka akcyzy na alkohole wysokoprocentowe, a co za tym idzie spadek cen wódek.
"Widzimy pewne zagrożenie tym, że po obniżce akcyzy na alkohole wysokoprocentowe trochę się w sklepach zmienia i ludzie chętnie kupują wódkę. Ale cały czas myślę, że są dobre perspektywy, bo te kraje które nas otaczają mają konsumpcję piwa na poziomie powyżej 100 litrów na osobę a u nas jest to 66 litrów" - dodał Piróg.
((Autor: Barbara Woźniak; Redagowała: Olga Markiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))