W IMS będzie skup akcji

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2025-05-20 07:54
zaktualizowano: 2025-05-20 08:03

Notowana na GPW spółka marketingowa nie wypłaci dodatkowej dywidendy ponad to, co już wypłaciła zaliczkowo pół roku temu. Zrobi jednak skup akcji po cenie znacznie wyższej od rynkowej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zyskiem można dzielić się na różne sposoby. We wtorek rano zarząd IMS, notowanej na GPW grupy zajmującej się m.in. marketingiem sensorycznym, przedstawił rekomendację podziału zysku za ubiegły rok (oraz części pieniędzy z zatrzymanych zysków za poprzednie lata). Planuje przekazać akcjonariuszom 10,6 mln zł, co - jak podkreśla zarząd - jest najwyższą kwotą w historii spółki, o 1,1 mln zł wyższą od wypłaty rok wcześniej.

Dodatkowej dywidendy nie będzie. Zarząd rekomenduje, by w tej postaci do akcjonariuszy trafiło 5,6 mln zł, czyli 0,16 zł na akcję. Te pieniądze już do nich trafiły, bo w grudniu ubiegłego roku IMS wypłaciło w tej kwocie zaliczkę na poczet dywidendy.

Będzie natomiast "dywidendowy" skup akcji, o ile zgodzi się na to rada nadzorcza i walne zgromadzenie, zaplanowane na czerwiec. IMS chce w jego ramach skupić 625 tys. akcji po 8 zł za walor. To kwota o 116 proc. wyższa od ceny płaconej za walory IMS na zamknięciu poniedziałkowej sesji na GPW (3,69 zł). Skup ma zostać przeprowadzony do końca lipca w drodze skierowania zaproszeń do sprzedaży do wszystkich akcjonariuszy.

- Proponujemy przekierowanie części strumienia bezpośrednich wypłat do akcjonariuszy w stronę skupu akcji o charakterze dywidendowym. Uważamy akcje IMS za niedowartościowane - kurs na GPW nie odzwierciedla w naszej opinii obecnych fundamentów biznesu marketingu sensorycznego, ale przede wszystkim nie uwidacznia perspektyw rozwoju, w tym potencjału globalnego projektu Closer Music - mówi Michał Kornacki, prezes IMS, cytowany w komunikacie spółki.

IMS miał w ubiegłym roku 66,4 mln zł przychodów, czyli o 1,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Wypracował przy tym 11 mln zł zysku netto (wzrost o 28,5 proc.) i 20,7 mln zł EBITDA, czyli zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (wzrost o 3,3 proc.). Fundamentem biznesu są przychody abonamentowe od placówek handlowych, które płacą IMS za marketing sensoryczny, czyli bodźców dźwiękowych, wizualnych i zapachowych, mających uprzyjemnić wizytę. Spółka zainwestowała też w projekt Closer Music - start-up tworzący bazę piosenek nagrywanych na jego zlecenie.