Morze wcina się w głąb wyspy, tworząc zatoczki z cyplami. Plaże piaszczyste przeplatają się ze się ze skalistymi, a wszystko tonie w morzu zieleni. Takie widoki podziwia się na południowym krańcu Sardynii - w prowincji Cagliari.
Procesja do Puli
Miasto Cagliari, stolica wyspy, słynie z
procesji na cześć św. Efisio. Od ponad 350 lat w dniach 1- 4 maja ulicami
miasta, tonącymi w powodzi kwiatów, suną korowody wiernych w tradycyjnych
strojach. Niosą statuę świętego przez 33 km - do miasteczka Pula obok ruin
antycznej Nory. W miejscu, w którym Rzymianie mieli ściąć męczennika, w XI w.
wzniesiono romański kościółek pod wezwaniem św. Efisio. Zbudowano go z piaskowca
pochodzącego z Nory - portowego miasta, które w roku 238 p.n.e. zostało stolicą
rzymskiej prowincji Sardynia. Wykopaliska archeologiczne odsłoniły rzymskie
ślady z II stulecia: ruiny świątyni Asklepiosa – odizolowanej, bo był to także
szpital - willi bogaczy, łaźni, fontanny, akweduktu i forum. Najlepiej
zachował się amfiteatr na 200 widzów. Wciąż odbywają się w nim przedstawienia. Z
wcześniejszych, kartagińskich czasów, pozostały fragmenty domostw i sanktuarium
Tanit, bogini płodności. W III-IV w. handlowa Nora straciła znaczenie na rzecz
Cagliari, które – położone na wzgórzach – mniej było narażone na ataki
piratów.
Wokół Zatoki Aniołów
- Cagliari jest starsze niż
Rzym – podkreśla Paola Loi, przewodniczka.
I rozkłada się nie na siedmiu,
lecz na 10 wzgórzach w pobliżu malowniczej, 12-kilometrowej plaży Poetto. Na
wzgórzu św. Michała wznosi się stare miasto: Castello Su Casteddu. Wzgórze Lisa
to park miejski (od 1938 r.), zaś Bonaria znaczy „dobre powietrze”, bo leży na
tyle daleko od laguny, by nie docierała tam malaria. Legenda głosi, że wzięło
nazwę od „Naszej Matki Dobrotliwej” – Madonna di Bonaria. Koniecznie trzeba
zobaczyć jej bazylikę – di Nostra Signora di Bonaria. Sanktuarium w stylu gotyku
katalońskiego wznieśli Aragonowie w 1326 r. Nabrało znaczenia, gdy w 1370 r.
mnisi znaleźli na brzegu drewnianą skrzynię wyrzuconą za burtę hiszpańskiego
statku, któremu groziło zatonięcie podczas burzy. Statek pozbywał się balastu -
po rzuceniu w morze tej właśnie skrzyni wody cudownie się uspokoiły. Wewnątrz
spoczywała drewniana figura Madonny. Stała się obiektem kultu - patronką
Sardynii i żeglarzy. Resztki skrzyni eksponowane są w klasztornym krużganku
otaczającym patio. Obecną bazylikę – w stylu neoklasycyzmu i baroku - dobudowano
do gotyckiego kościoła w 1704 r. Pielgrzymowali do niej papieże Jan Paweł II i
Benedykt XVI.
Ze wzgórza Bonaria roztacza się piękny widok na część miasta
położoną nad Zatoką Aniołów. Tę poetycką nazwę nadali jej mieszkańcy Cagliari,
bo choć na Sardynii często wieją wiatry, laguna pozostaje spokojna. Ludzie
mówią, że dlatego, iż dużo tu aniołów. Walczyły z diabłem, który – uciekając –
zgubił siodło. I taką nazwę – Siodło Diabła
– nosi wzgórze przedzielające
zatokę.
Stare miasto zachwyca trzema placami: Arsenału, Niepodległości i
Pałaców. Na placu Niepodległości ostały się dwie z trzech wież stanowiących
element systemu obronnego z czasów pizańskich. Torre Dell’Elefante (Wieża
Słonia) zawdzięcza nazwę figurce słonia w rogu budynku. Budowlę z białego
wapienia wzniesiono w XIV w. To dzieło miejscowego architekta Giovanni Capula,
tak samo jak wieża San Pancrazio (św Pankracego) broniąca dostępu do miasta od
południa. Przez pewien czas obie służyły jako więzienia. Najpiękniejsze i
najbardziej reprezentacyjne budowle skupia jednak plac Pałaców. Neoklasyczny
pałac wicekróla – obecnie siedzibę władz regionu – zbudowali Sabaudowie w
surowym stylu (zaprojektował go, co wówczas częste, architekt wojskowy). Część
zabytkowych budowli przy placu już odrestaurowano, reszta czeka na renowację –
na murach wciąż widnieją ślady po amerykańskich pociskach z 1943 r. Na placu
Pałaców wznosi się również imponująca katedra Santa Maria z XIII w., z fasadą w
stylu pizańskim. Szczególnie cenne są płaskorzeźby ambony z 1160 r. mistrza
Guglielmo z Pizy. Piękna jest też wydrążona w skale krypta Świętych Męczenników
Cagliari, bogato zdobiona kolorowymi marmurami. Można do niej wejść i
oglądać figury świętych i kamienne urny z prochami 197 męczenników.
Świątynia słynie też z Tryptyku Klemensa VII - w prawej nawie wisi kopia
słynnego dzieła Flamanda Rogiera van der Weydena (oryginał wystawiany jest w
święto Wniebowzięcia 15 sierpnia).
W tej części miasta znajdują się również
popularne Bastiony St. Remy z początku XVIII w. z monumentalnymi schodami z 1902
r. i tarasem widokowym – rozciągająca się stąd panorama miasta na długo
pozostaje w pamięci. Na rozległym placu na szczycie bastionów mieści się
kawiarnia, a w niedziele odbywa się targ staroci.
Na uwagę zasługują również
budowle przy XVIII-wiecznej promenadzie Via Roma. To deptak Cagliari. Pod jego
portykami kryją się liczne bary i ekskluzywne sklepy. Wspaniale prezentuje się
również ratusz - Palazzo Municipale – z końca XIX w., ozdobiony złotą mozaiką i
zwieńczony dwiema ośmiokątnymi wieżami z tarasami.
Pradawna cywilizacja
Warto wyjechać z miasta na spotkanie
dzikiej przyrody. Zaciszne, odludne miejsca upodobały sobie rzadkie gatunki
zwierząt. Laguna Santa Gilla położona za zachód od Cagliari daje schronienie
blisko 200 gatunkom ptaków, w tym majestatycznych różowym flamingom. Rezerwat
Monte Arcosu to ostoja jeleni sardyńskich i dzikich kotów, a w parku
krajobrazowym Sette Fratelli żyją dziki, kozice, muflony — dzikie kozy o
łagodnych oczach i potężnych, kręconych rogach— i dzikie owce górskie.
Symbolem tajemniczej aury spowijającej Sardynię są nuragi — 7 tys. ogromnych
granitowo-bazaltowych budowli sprzed 3,5 tys. lat. Prawdopodobnie pełniły
funkcje mieszkalno-obronne. To okrągłe, zwężające się ku górze budynki z
fałszywą kopułą, czyli naturalnym zamknięciem powstałym w efekcie coraz
mniejszej średnicy, na której układano kamienie. Głazy obrabiano precyzyjnie,
formując „T”, dzięki czemu trzymały się bez zaprawy. Wnętrza budowli kryją
piętra połączone spiralnymi schodami. I wiele pomieszczeń, w tym nisze na
żywność. Jedne z najlepiej zachowanych nuragów z epoki brązu – Nurraghe Arrubiu
– leżą nieopodal miasteczka Orroli. To zespół sześciu wież (najwyższa liczy 16m)
porośniętych czerwonym mchem. Skorupy glinianego naczynia znalezionego pod
fundamentem pozwalają sądzić, że budowle wzniesiono co najmniej w XIV w
p.n.e.
Równie tajemnicze są groby olbrzymów — Tombe de Giganti. Zwane tak, bo
mieściły wiele ciał. Inny rodzaj krypt to domus de janas — wykute w skałach,
połączone ze sobą grobowce. Legendy głoszą, że mieszkały w nich wróżki. To samo
mówi się o Grotte de Is Janas – Jaskiniach Czarodziejek w okolicach miasta
Sadali, datowanych na okres jurajski. Kilka komór i korytarzy kryje pyszne
stalaktyty i stalagmity przybierające najdziwniejsze formy: figurki Matki
Boskiej z Dzieciątkiem, św. Mikołaja, krokodyla… I trzech wróżek, które naraziły
się proboszczowi za nieprzestrzeganie postu. Bóg zamienił je za karę w grupę
stalagmitów. Czwartej odebrał czarodziejską moc. Zrasza łzami swe siostry, by
przywrócić je do życia, dlatego stalagmity pozostają wilgotne.
Jaskinie
można zwiedzać od lat 30 XX w. Żyją w nich nietoperze, ćmy, chrząszcze i podobne
do salamander endemity pozbawione płuc i oddychające przez skórę. Znaleziono też
szkielet prolagus sardus, wymarłego w XVII w. zwierzęcia podobnego dzikiego
królika bez ogona.
Wyspa smaków
Lokalne przysłowie głosi: „miasto, do
którego pójdziesz to potrawa, którą znajdziesz” — tak różnorodna jest sardyńska
kuchnia. Każda miejscowość ma swą specjalność: ryby i owoce morza, sery,
karczochy, różnorodne gatunki chleba i ciasta. Jak su carasau lub carta da
musica — chleby pasterskie: cieniutkie, wysuszone placki trzeszczące (jak
muzyka) w zębach czy czy sebada — smażony placek z ciasta i sera doprawiony
miodem. Słynna jest bottarga —„kawior środziemnomorski”. Rozpłaszczona, zasolona
i wysuszona ikra cefala morskiego podawana w cienkich plasterkach zalanych
oliwą. Wyspiarze produkują również oliwki, oliwę i wina zbierające laury na
międzynarodowych konkursach. Najbardziej znane to: Vermentino (białe), Cannonau
(czerwone), Vernaccia (czerwone słodkie) czy deserowa Malvasia. Nie można też
zapomnieć o Mirto — aromatycznym likierze z mirtu — czy Limonciello, likierze z
cytryny. Produkcji Filu e Ferru — wódki z winogron — niegdyś zabraniano. Dlatego
chowano ją w ziemi, oznaczając miejsce drutem zakręconym wokół nakrętki. Stąd
nazwa trunku.
Warto polecić
Le Meridien Cia Laguna
***
www.chialagunaresort.com (cena od 150 euro za domek od osoby za
dzień)
T-Hotel Cagliari****
www.thotel.it. (od 99 euro za osobę)
Centro
Agroturistico del Sarabus
[email protected]
Ristorante/Vineria „Enò” przy
Via Carlo Felice, Cagliari
www. salumificiodesulese.it
Więcej
informacji o noclegach i restauracjach oraz informacje turystyczne na stronie
internetowej prowincji: www.provincia.cagliari.it
