Po okresie szybkiego wzrostu kosztów realizacji i trudności związanych z kontraktowaniem generalnego wykonawstwa, mieszkaniówka złapała oddech. Sytuacja na rynku usług budowlanych powoli się stabilizuje, a ceny nie rosną już tak gwałtownie. Po pierwszych trzech miesiącach 2019 r. eksperci przekonują, że na rynku mieszkaniowym„nic złego się nie dzieje”.
Faza stabilizacji
— Sprzedaż mieszkań w ciągu ostatnich pięciu lat w sześciu największych miastach Polski miała kilka faz. Od początku 2014 r. do końca 2016 r. mieliśmy fazę wzrastającego popytu, potem trwające do I kw. 2018 utrzymanie sprzedaży na podobnym, wysokim poziomie. Następne kwartały ubiegłego roku odnotowywały wyraźne zmniejszenie jej wolumenu — mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego JLL.
Dodaje, że było to bezpośrednio związane z mniejszą liczbą wprowadzonych na rynekmieszkań oraz zakończeniem rządowego programu Mieszkanie dla młodych.
— Wraz z pojawieniem się w IV kw. 2018 r. na rynku nowej puli lokali sprzedaż ponownie podskoczyła i utrzymała się na tym samym wysokim poziomie również w I kw. 2019 r., kiedy to na rynek wprowadzono o 12,5 proc. mieszkań mniej — wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz.
Sprzedaż utrzymała się na poziomie 16,5 tys., czyli analogicznie jak w poprzednim kwartale, wynika z raportu JLL „Rynek mieszkaniowy w Polsce Q1 2019”. W sześciu metropoliach polskich rekordową liczbę mieszkań wprowadzonych na rynek zanotował tylko Poznań. Wyniosła ona ponad 2,8 tys. lokali. Przypomnijmy, że w ostatnich pięciu latach deweloperzy sprzedawali tam ok. 1100-1200 mieszkań w kwartał. Jak twierdzą eksperciwiąże się to z opóźnionym dotarciem do Poznania, ale także i Łodzi, mieszkaniowego boomu, który na pozostałych rynkach zanotowano w 2017 r. W Poznaniu w I kw. 2019 sprzedano o 36 proc. mieszkań więcej niż w poprzednim kwartale, a w Łodzi o 26 proc.
Plany legislacyjne
Kazimierz Kirejczyk, wiceprezes JLL, uważa, że kluczowe dla rynku będą planowane zmiany legislacyjne: nowa ustawa o planowaniu przestrzennym i możliwość nabywania gruntów rolnych w granicach miast.
— A także nowa wersja tzw. ustawy deweloperskiej, która w dłuższej perspektywie oznaczaćmoże wzrost kosztów realizacji, a w krótkim czasie przede wszystkim „wypchnięcie” do sprzedaży wszystkich projektów, które jeszcze nieliczni deweloperzy trzymają w szufladach — przewiduje Kazimierz Kirejczyk.
Wiceprezes JLL jest zdania, że po raz kolejny od 2012 r. [czyli od wejścia w życie ustawy deweloperskiej — red.] możemy mieć do czynienia z sytuacją, gdy działania ustawodawcy spowodują perturbacje na rynku. Jednak czy tak się stanie, zależy od ostatecznego kształtu nowych przepisów, terminów ich uchwalenia oraz długości okresów przejściowych.
16,5 tys. Tyle mieszkań sprzedali deweloperzy w I kw. 2019 r.
12,5 proc. O tyle spadła liczba mieszkań wprowadzonych na rynek kw./kw.