Rodzina będzie też mogła wziąć urnę ze skremowanymi prochami bliskiego do domu i postawić ją na wybranym miejscu. Nadal nie będzie można natomiast wznosić grobów na prywatnych posesjach i tam chować zmarłych. Tak wynika z założeń do nowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, które przygotował rząd. Ma zastąpić przepisy obowiązujące już od 50 lat – pisze „Rzeczpospolita”.
Nowe formy pochówku nie podobają się firmom zajmującym się pochówkami. Dariusz Dutkiewicz, dyrektor biura Polskiej Izby Pogrzebowej, podkreśla, że nie chodzi tylko o względy finansowo-sanitarne.
– Częste rozsypywanie prochów może być szokujące dla polskiego społeczeństwa, nietradycyjne formy mogą też wywoływać rodzinne konflikty – przekonuje Dutkiewicz.
