W Stanach rynki biły rekordy. Obawy minęły

Artur Szymański
opublikowano: 2007-07-20 00:00

Nie potwierdziły się obawy, jakie zrodziła środowa sesja na Wall Street przynosząc ochłodzenie koniunktury. W czwartek znów powiało optymizmem, skutkiem czego indeksy poprawiły historyczne rekordy z wtorku. W obliczu braku publikacji istotnych danych makro, na pierwszy plan wyszły wyniki za II kwartał. Nastroje graczy poprawiły lepsze od oczekiwań wyniki IBM-a i optymistyczne prognozy na koniec tego roku.

Osiągnięciami w okresie marzec-czerwiec pochwaliło się już sto dwanaście firm wchodzących w skład prestiżowego indeksu S&P 500. Wyniki aż sześćdziesięciu dziewięć z nich okazały się wyższe od prognoz analityków. To najlepsze potwierdzenie trwającej hossy. Coraz mniejsze więc zdziwienie mogą budzić pojawiające się opinie obserwatorów rynku, jakoby ceny akcji wcale nie były wygórowane. Nie da się ukryć, że trzeba dużej odwagi, by głosić takie tezy na szczycie trendu wzrostowego.

Kurs komputerowego giganta IBM poszedł w górę o ponad 4,5 proc., najwięcej od 2003 r. Akcje Hewlett-Packarda wzrosły najmocniej od siedmiu lat. Na korzyść rynku mocno pracował też naftowy potentat, Exxon Mobil.