Po trzech godzinach od otwarcia notowań na dwóch najważniejszych parkietach w Stanach Zjednoczonych, nadal zdecydowanie więcej jest chętnych do sprzedawania niż kupowania tamtejszych akcji. Wprawdzie prym w spadkach wiodą obecnie przedsiębiorstwa notowane na Nasdaqu, którego podstawowy indeks wynosi już 2 341,86 punktów i traci w stosunku do kursu odniesienia 2,73 proc. ale powodów do zadowolenia nie mogą mieć też akcjonariusze spółek będących na Wall Street. Główny indeks giełdy nowojorskiej traci już 0,49 proc.
Wyniki te są niewątpliwie odzwierciedleniem nastrojów panujących wśród amerykańskich inwestorów coraz bardziej obawiających się recesji i zahamowania obecnego tempa wzrostu gospodarczego. Niemal powszechna jest tam opinia mówiąca, że utrzymanie wskaźników na dotychczasowym poziomie i zmiana trendów giełdowych wymaga znacznie silniejszego bodźca niż obniżka stóp procentowych dokonana przez Fed.
TF