Walka klasyki z nowoczesnością

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2014-04-29 00:00

Nabywcy luksusowych nieruchomości muszą zdecydować, co im się bardziej opłaca — apartament w odnowionej kamienicy czy w nowym budynku.

Zarówno apartamenty w odnowionych kamienicach, jak i w nowych budynkach mają wady i zalety. Tym, którym marzy się większy prestiż i lubują się w klasycznej architekturze, bardziej spodobają się przedwojenne kamienice. Zwolennicy nowoczesności raczej wybiorą mieszkanie w apartamentowcu, w którym znajdą nie tylko luksus, lecz także ekologiczne rozwiązania i większą przestrzeń. — Największą zaletą inwestycji w odrestaurowaną kamienicę jest to, że z czasem wartość mieszkania będzie rosła w przeciwieństwie do podobnych lokali w nowych inwestycjach deweloperskich — mówi Andrzej Kawalec z Fenix Group. Nowoczesne apartamenty maja za to inny walor.

STARE I NOWE: Klasyczne kamienice już przetrwały próbę
 czasu. Nowoczesne budynki starzeją się dużo szybciej
 — mówi Andrzej Kawalec z Fenix Group. [FOT. TP]
STARE I NOWE: Klasyczne kamienice już przetrwały próbę czasu. Nowoczesne budynki starzeją się dużo szybciej — mówi Andrzej Kawalec z Fenix Group. [FOT. TP]
None
None

— Ich zaletą jest gwarancja deweloperska czy rękojmia jakości, której w przypadku kamienic czy szerzej — całego rynku wtórnego — nie można uzyskać — wskazuje Edward Laufer z Vantage Development.

Powrót do przeszłości

Zakup mieszkania w odrestaurowanej kamienicy to dobre rozwiązanie dla tych, których przytłacza nowoczesna zabudowa, pełna przeszkleń, surowych wykończeń i pustych przestrzeni.

— Szukając mieszkania w zrewitalizowanych kamienicach, liczymy na intymność, prestiż i większy potencjał inwestycyjny— uważa Marcin Jańczuk, analityk rynku nieruchomości w Metrohouse & Partnerzy. Popyt na takie lokale bardzo zależy od kształtu rynku nieruchomości w mieście. Największe zainteresowanie budzą kamienice w stolicy, gdzie nie zachowało się zbyt wiele przedwojennych budynków, więc zamieszkanie w jednym z nich to synonim prestiżu.

— Inaczej jest np. w Krakowie, gdzie jest znacznie bogatsza oferta mieszkań w kamienicach i nie są uznawane za towar deficytowy — mówi Marcin Jańczuk. Poza Warszawą najwięcej rewitalizacji prowadzi się m.in. w Łodzi i Wrocławiu.

— To na ogół kamienice w dobrych miejscach, a rozsądnie przeprowadzony remont może podnieść ich wartość nawet kilkakrotnie — informuje Marcin Krasoń, analityk Home Broker.

Odrestaurowanie kamienicy dużo jednak kosztuje. Wiele przedwojennych budynków nie było bowiem remontowanych przez kilkadziesiąt lat. — Wymagają kompleksowego remontu od piwnic przez elewacje po dachy. Często trzeba też wzmocnić stropy lub ściany. A to wszystko przy uwzględnieniu oceny konserwatora zabytków. W przypadku kamienicy wpisanej do rejestru zabytków zdobycie opinii konserwatora może być sporą przeszkodą, bo procedury trwają długo — ostrzega Marcin Krasoń.

Koszt rewitalizacji zależy od stanu i wielkości budynku. Przykładowo: odrestaurowanie jednej z kamienic przy ul. Pomorskiej we Wrocławiu kosztowało 3,3 mln zł. Obejmowało remont dachu, elewacji, klatki schodowej i wymianę instalacji. W przypadku innej — przy ul. Kluczborskiej — wystarczył remont elewacji i klatki schodowej, co pochłonęło 300 tys. zł.

Nowe znaczy tańsze

Równie duży jest rozstrzał cen za wynajem czy kupno mieszkania w takim odnowionym budynku. W Kamienicy Ordynackiej niedaleko Starego Miasta w Warszawie trzeba zapłacić od 10 do 30 tys. zł za mkw.

— Ceny zależą od stałych elementów utrzymania kamienicy i od dodatkowych udogodnień, np. właściciel kamienicy może zatrudniać consierga, proponować inne usługi ujęte w miesięcznych opłatach czynszowych — wyjaśnia Marcin Jańczuk.

Nowoczesne apartamenty wygrywają w tej konkurencji. Nowe budownictwo wiąże się z mniejszymi kosztami eksploatacyjnymi, co przekłada się na niższe opłaty.

— Warto też zwrócić uwagę na tereny wokół nowych budynków. Twórcy projektów traktują je jako część inwestycji, dlatego mają w ofercie coś, czego próżno szukać w gęstej zabudowie kamienic — uważa Edward Laufer.

Nowoczesne budownictwo wiąże się przede wszystkim ze stanem rynku i potrzebami jego uczestników. Rozwiązania stosowane w apartamentowcach często są konsultowane i dobierane zgodnie z wymaganiami segmentu lub nabywcy. W przypadku starych kamienic nie ma o tym mowy, choć w grę wchodzą inne udogodnienia. — Niezwykłą zaletą jest komfort mieszkania w apartamentach o niespotykanych we współczesnym budownictwie rozmiarach. Wysokość lokali w starych kamienicach sięga ponad 3,5 m — podsumowuje Andrzej Kawalec.