Wall Street zaczęła sesję od spadków

WST
opublikowano: 2008-11-06 15:57

Zgodnie z sugestią ze strony zniżkujących kontraktów terminowych, czwartkowa sesja na Wall Street zaczęła się od kontynuacji spadkowego trendu. Sytuacja gorzej przedstawia się na Nasdaq. Tradycyjne blue chipy próbowały początkowo nieco odreagować.

Wśród handlujących przeważają inwestorzy bojący się o wyniki spółek, po fali kilku rozczarowujących raportów kwartalnych. Co gorsze, coraz więcej firm weryfikuje swoje prognozy na przyszłe miesiące, co wskazuje na pogłębianie się kryzysu.

Dane makro z rynku pracy miały neutralny oddźwięk. Liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła symbolicznie do 481 tys. , praktycznie o tyle co zakładali analitycy. Lepszy był z kolei odczyt wskaźnika wydajności pracy, który zwiększył się w III kwartale o 1,1 proc. wobec prognozy rzędu 1,0 proc.

Zniżkują notowania Cisco. Prezes drugiego na świecie pod względem wielkości wytwórcy sprzętu sieciowego ostrzegł przed sięgającym co najmniej 10 proc. spadkiem sprzedaży w drugim kwartale roku finansowego. Sierpniowa prognoza zakładała 8,5 proc. ich wzrost.

Sprawdziły się negatywne założenia analityków odnośnie przebiegu notowań General Motors i Forda, dwóch czołowych amerykańskich producentów samochodów. Firmom zaszkodziła redukcja prognoz przez japońskiego giganta, Toyota Motor.