Na finiszu sesji indeks DJ zyskiwał 0,23 proc. S&P500 rósł o 0,81 proc. zaś Nasdaq zwyżkował o 0,81 proc.
Przy braku danych makro uwagę inwestorów przykuwały przede wszystkim spółki publikujące raporty kwartalne. A te we wtorek zdecydowanie sprzyjały aprecjacji wskaźników.
Szczególnie wyczekwiane było sprawozdanie finansowe banku Goldman Sachs. Bohater afery za papierami CDO, pozwany przez regulatora rynku za oszustwa miał się jednak czym pochwalić. Zysk netto w pierwszym kwartale niemal podwoił się i zdecydowanie przebił oczekiwania analityków. Kurs instytucji, mimo że na otwarciu zyskiwał potem tracił na wartości.
Inaczej natomiast było z notowaniami Harley-Davidson, producenta kultowych motocykli. Walory te należały do najsilniejszych w indeksie S&P500. Zysk spółki przypadający na akcję wyniósł 29 centów podczas gdy analitycy zakładali jego poziom na 34 centy.
W tym samym indeksie jeden z najwyższych spadków notowały walory AK Steel. Koncern stalowy ostrzegł, że niepewność odnośnie cen rudy żelaza może negatywnie przełożyć się na tegoroczne wyniki.
Słabo spisywały się akcje IBM. Jeden z największych na świecie producentów komputerów i akcesoriów poinformował o spadku liczby podpisanych kontraktów, co może sugerować, że wydatki klientów w sektorach rezprezentowanych przez spółkę są nadal bardzo niskie.
Powodów do zadowolenie nie mieli też udziałowcy koncernu Coca-Cola. Kurs
zniżkował. Największy na świecie producent napojów poinformował, że sprzedaż
liczona wolumenowo zmniejszyła się na północnoamerykańskim rynku o 2 proc. Mimo
to zysk wzrósł o 20 proc. głównie dzieki Południowej
Ameryce.