Budowlana spółka dopina portfel zleceń, ale lekko nie jest. Zwłaszcza w biznesie drogowym.
Po ponad siedmiu miesiącach roku Warbud wie, że tegoroczna sprzedaż będzie mniejsza niż w 2009 r. — gdy było 1,8 mld zł przychodów i 4-procentowa rentowność.— Spodziewamy się, że w tym roku uzyskamy 1,5 mld zł obrotu, za to z lepszą rentownością. Mimo że początek roku był nieco słabszy, jeśli chodzi o zdobywanie kontaktów, to teraz jest znaczący progres — tłumaczy Jerzy Werle, dyrektor generalny w Warbudzie, spółki z francuskiej grupy Vinci Construction.Zapewnia, że sytuacja na rynku poprawia się, a spółce udało się zdobyć sporo prywatnych zleceń.— Na następne lata mamy w portfelu umowy na ponad 800 mln zł. Spodziewamy się, że do końca roku pozyskamy kolejne na 800 mln zł — dodaje Jerzy Werle.Około 30 proc. wartości umów Warbudu stanowią kontrakty związane z ochroną środowiska. To zasługa budowy drugiego etapu oczyszczalni ścieków Czajka oraz stacji termicznego unieszkodliwiania osadów w Łodzi i Warszawie. Reszta to pakiet zamówień publicznych w budownictwie ogólnym. Spółka ma kilka zleceń drogowych, ale tutaj sytuacja jest najtrudniejsza.— Mamy do czynienia z olbrzymią konkurencją oraz niskimi marżami. Firmy składają oferty poniżej kosztów, a to odbija się na jakości i terminach. Warbud nie składa takich ofert. Mamy kilka zleceń drogowych o niskiej rentowności, ale nie dokładamy do nich — zapewnia dyrektor.Spółka realizuje m.in. obwodnicę Jarosławia, drogę S7 Elbląg — Kalsk, poznański węzeł Antoninek i odcinek drogi ekspresowej S5, Gniezno — Poznań.Jerzy Werle wiąże też nadzieje na zlecenia związane z budownictwem mieszkaniowym.— W poprzednim roku nie było wielu zleceń, ale teraz rynek wyraźnie się ożywił. Poza myślimy o robotach hydrotechnicznych. Spodziewamy się bowiem zleceń na działania przeciwpowodziowe, czyli regulację rzek, budowę zbiorników retencyjnych — mówi Jerzy Werle.Spółka zdobyła już kilka takich kontraktów na północy Polski.— Przygotowujemy się także do kolejnych umów na budowę spalarni odpadów komunalnych. Takie inwestycje szykują Ruda Śląska, Łódź, Szczecin i Tychy. I oczywiście stawiamy na energetykę — dodaje dyrektor.Spółka ma w portfelu na razie jedno zlecenie — to nieduży kontrakt na przebudowę źródła ciepła dla Energetyki Opole.— Składamy prekwalifikacje m.in. na kontrakty w Kozienicach i Jaworznie. To duże inwestycje na kilka miliardów złotych każdy. Będziemy ubiegać się o zlecenia w konsorcjach i liczymy, że przypadnie nam po około 30 proc. wartości kontraktu — mówi Jerzy Werle.Przyszłoroczny portfel mogą dopiąć zlecenia w partnerstwie publiczno-prywatnym — Warbud ubiega się m.in. o budowę szpitala w Żywcu, szkoły w Niepołomicach oraz stadionu w Radomiu.