Warmia wciąż działa sama

Patrycja Szulc
opublikowano: 2000-04-10 00:00

Warmia wciąż działa sama

Od czerwca 1999 r. nie udało się sprywatyzować Zakładów Przemysłu Odzieżowego Warmia. Kolejne ogłoszenie o sprzedaży kętrzyńskiej firmy miało się ukazać do końca marca tego roku. Tak się jednak nie stało.

Prywatyzacja kętrzyńskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego Warmia utknęła w miejscu. Kolejne ogłoszenie, dotyczące sprzedaży akcji tej firmy, miało się ukazać do końca pierwszego kwartału 2000 r. Do tej pory nie doszło jednak do jego publikacji. Jak poinformował Witod Strobel, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższych dniach. Wojewoda warmińsko-mazurski pełni funkcję organu założycielskiego ZPO Warmia.

Zdaniem Elżbiety Sankowskiej, dyrektora Warmii, firma nie potrzebuje zmian własnościowych.

— W obecnej sytuacji finansowej firmy prywatyzacja nie jest konieczna. Nasze wyniki są całkiem dobre — uważa.

W 1999 r. firma wypracowała przychody ze sprzedaży wysokości około 42 mln zł i zysk netto sięgający 942 tys zł.

Pierwszą próbę prywatyzacji podjęto w czerwcu 1999 r. Kupnem zakładów zainteresowanych było kilku inwestorów. Na liście kandydatów znalazły się zarówno firmy krajowe, jak i zagraniczne. W końcowej fazie o Warmię ubiegało się konsorcjum spółek giełdowych Vistuli i Wólczanki oraz firma z kapitałem zagranicznym. Rozmowy zostały przerwane, ponieważ — według wojewody warmińsko-mazurskiego — cena oferowana przez zainteresowanych była zbyt niska. Konsorcjum Vistuli i Wólczanki definitywnie wycofało się z zakupu akcji przedsiębiorstwa. Jego poprzednia oferta zakładała likwidację Warmii i wniesienie jej majątku jako aportu do nowej spółki, w której udziałowcami miały być Vistula i Wólczanka oraz Skarb Państwa.

— Nie musimy koniecznie pozyskać inwestora z branży odzieżowej — podsumowuje Elżbieta Sankowska.