Warszawskie indeksy nadal szukają dna

Artur Szymański
opublikowano: 2002-09-05 00:00

Po wtorkowej panice ceny akcji nadal lecą w dół, jednak nieco wolniej. WIG 20 stracił 1,47 proc., a Tech WIG — 5,54 proc. Miejsce Elektrimu, negatywnego bohatera wtorkowej sesji, zajął wczoraj Softbank.

Na środowej sesji liderem spadków wśród spółek technologicznych był Softbank. Akcje tej spółki straciły na wartości aż 17,69 proc. Przecena Softbanku w największym stopniu wpłynęła na głęboką deprecjację indeksu TechWIG, który ustanowił kolejne historyczne minimum — 323,0 pkt.

Obroty na Softbanku osiągnęły dawno już nie spotykaną wartość 15,5 mln zł. Zdaniem Jarosława Pietraszko, maklera DM Polonia Net, może to oznaczać, że akcje sprzedawali głównie inwestorzy zagraniczni. Z kolei Magdalena Łapsa dodaje, że w ostatnich dniach nie pojawiły się żadne plotki, które mogłyby wpłynąć negatywnie na kurs spółki.

— Softbank na wcześniejszych sesjach rósł bardziej niż powinien. Nie było ku temu żadnych podstaw fundamentalnych. Wydaje się, że wczoraj inwestorzy postanowili solidarnie zamknąć pozycje i stąd ponad 20-proc. spadek — twierdzi analityk Societe Generale.

Przemysław Sawala z DM BZ WBK podkreśla, że na głębokie spadki w ciągu ostatnich dwóch sesji największy wpływ mają wydarzenia za oceanem.

— Nasz sektor IT jest związany ze spadkami na Wall Street bardziej niż jakakolwiek inna branża z GPW. Panika w Warszawie ma głównie podłoże emocjonalne — ocenia Przemysław Sawala.

Analityk podkreśla także, że polskim spółkom IT brakuje fundamentów do wzrostu wartości ich walorów na GPW.

— Praktycznie ze wszystkich 22 firm z portfela TechWIG tylko Computerland i Comarch podpisują nowe kontrakty. Spodziewam się wobec tego generalnego pogorszenia wyników za III kwartał w stosunku do sytuacji po 9 miesiącach 2001 r. — podsumowuje analityk DM BZ WBK.