Warto mieć ich w załodze

Marta Biernacka
opublikowano: 2006-02-20 00:00

80 proc. pracodawców nie chce zatrudniać niepełnosprawnych. Może dlatego, że nie wiedzą, co tracą.

Agencja Onagra z Rzeszowa rozpoczęła działalność w grudniu 2004 roku. Doradza przedsiębiorcom, jak i dlaczego zatrudniać niepełnosprawnych. Wiedzę czerpie z własnych doświadczeń. Jej właścicielką jest osoba z umiarkowanym stopniem uszkodzenia wzroku. W czteroosobowej firmie pracuje jeszcze dwóch niepełnosprawnych. Jeden z nich ma epilepsję.

— Ludzie nie chcą przyjmować do pracy takich osób. Obawiają się, że będą mniej wydajne, a ich obecność nałoży na firmę dodatkowe obowiązki i koszty — na przykład na przystosowanie stanowisk pracy. Tymczasem niepełnosprawny potrafi pracować równie dobrze jak zdrowy, a przy tym jest bardziej lojalny. Poza tym firma może dzięki niemu sporo zaoszczędzić — mówi Mateusz Siłka, doradca zawodowy w Onagra.

Po co płacić tysiące

Firmy, które zatrudniają co najmniej 25 osób i w których niepełnosprawni stanowią mniej niż 6 proc. całej załogi, muszą płacić „kary” do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Kwota, którą trzeba odprowadzać, jest iloczynem 940 zł i liczby pracowników brakujących do owych 6 proc. Nie można jej wrzucić w koszty uzyskania przychodu.

— Duże firmy tracą w ten sposób nawet po kilka milionów złotych rocznie — mówi Mariusz Korzeniecki ze Stowarzyszenia Organizatorów Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych (OZON).

Jak podkreśla Mateusz Siłka, podstawową korzyścią z przyjęcia do pracy niepełnosprawnego jest uniknięcie tych wydatków.

— Wysokość składki na PFRON zależy między innymi od stopnia niepełnosprawności pracownika. Zatrudnienie jednej osoby z tak zwanym schorzeniem specjalnym, jak niedowidzenie, choroba psychiczna czy epilepsja — jest traktowane tak, jak zatrudnienie trzech osób z lekkim upośledzeniem. Firmom, które decydują się na przykład na przyjęcie epileptyka, łatwiej osiągnąć wymagany 6-procentowy współczynnik — mówi Mateusz Siłka.

Pieniądze na wsparcie

Przedsiębiorca zatrudniający niepełnosprawnego ze schorzeniem specjalnym albo ciężkim może uzyskać maksymalnie 964 zł dofinansowania do jego wynagrodzenia. PFRON pokrywa także pełne składki na ubezpieczenie emerytalne. Największa kwota dotacji w przypadku osoby o lekkim stopniu upośledzenia wynosi 288 zł, PFRON pokrywa też składkę na ubezpieczenie wypadkowe w wysokości 16,80 zł.

— Pracodawca zamierzający przyjąć niepełnosprawnego może złożyć wniosek do PFRON o pokrycie kosztów jego przeszkolenia do pracy na danym stanowisku. Maksymalna kwota wynosi 23 tysiące złotych na jednego pracownika. Można go za to na przykład wysłać na studia podyplomowe — wyjaśnia Mateusz Siłka.

Z PFRON można również uzyskać częściowe dofinansowanie na zakup sprzętu (np. komputera) dla niepełnosprawnego. Pracodawca musi jednak zagwarantować, że stanowisko, które wyposaża, będzie utrzymywał przez co najmniej 36 miesięcy. Z funduszu można także otrzymać nawet ponad 20 tys. zł na adaptację pomieszczeń sanitarnych (np. wyposażenie łazienek) dla potrzeb niepełnosprawnych.

— Przedsiębiorca ma również możliwość starania się o pokrycie w 20 proc. wynagrodzenia dla osoby opiekującej się w pracy niepełnosprawnym — mówi Mateusz Siłka.