W ubiegłym roku tempo globalnego wzrostu gospodarczego zwolniło do 3,6 proc. z 3,9 proc. w 2006 r. Hamulcowymi były kraje wysoko rozwinięte, głównie stające w obliczu recesji Stany Zjednoczone. Bank Światowy w najnowszym raporcie „Global Economic Prospects” przewiduje, że w tym roku globalne PKB wzrośnie o 3,3 proc. Byłoby znacznie gorzej, gdyby nie nabierające tempa gospodarki krajów rozwijających się, które zrekompensują spowolnienie w USA.