Wciągnęła nas sztuka

Marta Prus
opublikowano: 2024-07-19 13:00

Najpierw kupowali obrazy do domu i biura, a potem… zabrakło im miejsca na zbiory. Sylwia i Piotr Krupowie, właściciele jednej z najcenniejszych prywatnych kolekcji polskiej sztuki współczesnej, uznali, że zamiast trzymać obrazy w magazynie, podzielą się nimi z publicznością: Krupa Gallery to pierwsza w Polsce galeria prezentująca na stałe prywatną kolekcję dzieł sztuki, a Krupa Art Foundation m.in. wspiera młodych artystów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kiedy pewnej bezsennej nocy kilkanaście lat temu Piotr Krupa, prezes firmy windykacyjnej Kruk, przeglądał internet, nie przypuszczał, że w jego życiu pojawi się kolejna – obok sportu – pasja.

– Przypadkiem natrafiłem na obraz. Pomyślałem, że może warto go mieć. Tydzień później już wisiał w moim biurze – wspomina Piotr Krupa.

Z biegiem lat dzieł sztuki przybywało – w kręgu zainteresowań Sylwii i Piotra Krupów są głównie artyści współcześni, zarówno klasycy, jak i młodsi twórcy – a kolekcjonerzy dostrzegli potrzebę stworzenia nowej instytucji kultury we Wrocławiu. Kupili część historycznej kamienicy na Rynku i w 2018 r. otworzyli galerię sztuki współczesnej Krupa Gallery. Rok później powołali Krupa Art Foundation, na której koncentruje się ich aktywność.

– Piotr nie jest osobą, która ma pasję, on ma obsesję. Także mnie bardzo wciągnęła sztuka i absolutnie nie żałuję. Mimo że ta działalność kosztuje nas trochę stresu i bezsennych nocy, jest olbrzymią frajdą – mówi Sylwia Krupa, fundatorka i prezeska Krupa Gallery i Krupa Art Foundation (KAF).

Przestrzeń do dzielenia się sztuką

Fundacja KAF organizuje wystawy polskich i zagranicznych artystów, a także prezentuje wybrane dzieła z prywatnej kolekcji założycieli. W jej siedzibie wydzielono też przestrzenie specjalnie – KAF Digital, miejsce prezentacji projektów cyfrowych, performatywnych i projekcji immersyjnych, oraz KAF Project Space do prezentacji eksperymentalnych projektów młodych artystów i grup artystycznych. Ciekawostka – w przeszłości mieścił się tu schron przeciwlotniczy, przypadkowo odkryty podczas prac budowlanych w zabytkowej kamienicy.

KAF angażuje się w działania edukacyjne, organizując warsztaty, spotkania i wykłady. Założycielom fundacji zależy, by ludzie nieprzekonani do sztuki mogli ją lepiej poznać.

– W Polsce jest bardzo duża potrzeba edukacji w zakresie sztuki współczesnej. Chcemy wspierać artystów z naszego regionu, pomagać im się rozwijać i promować, pokazując ich prace szerszej publiczności – podkreśla Sylwia Krupa.

Młodzi twórcy często są w trudnej sytuacji finansowej i mają wątpliwości, czy stać ich na to, by dalej tworzyć. Fundacja nie tylko kupuje dzieła artystów – zwłaszcza z Europy Środkowej i Wschodniej – które promuje w galerii, lecz także umożliwia chociażby obronę prac dyplomowych w swojej siedzibie. Sylwia i Piotr Krupowie widzą też potrzebę prowadzenia na uczelniach artystycznych zajęć na temat finansowo-biznesowych aspektów twórczości, które zazwyczaj są pomijane.

Wparciem dla artystów od 18 do 35 roku życia ma być też otwarty konkurs młodej sztuki KAF Young Art Prize. Do tegorocznej, pierwszej edycji napłynęło 1597 aplikacji z różnych krajów. Twórcy mogli zgłaszać prace wykonane dowolną techniką malarską. W czerwcu ogłoszono nazwiska zwycięzców. Jury przyznało Katerynie Aliinyk, Kristinie Melnyk i Filipowi Rybkowskiemu trzy równorzędne nagrody w wysokości 12 tys. euro każda.

– Chcemy, by za kilka lat ta nagroda była rozpoznawalna na rynku sztuki, a laureaci rozwijali się i byli dostrzegani – podkreśla Piotr Krupa.

Opartowa odyseja Fangora

Ludzie związani z fundacją żyją teraz jednym z ważniejszych wydarzeń w historii KAF – otwartą 13 lipca wystawą „Wojciech Fangor. American Dream”, którą do 20 października można oglądać na dwóch piętrach Krupa Art Foundation. Wystawie towarzyszy program projekcji immersyjnych inspirowanych twórczością Fangora według koncepcji Moniki Łuszpak-Skiby.

– Otwarcie takiej przestrzeni miało też zachęcić innych kolekcjonerów do podzielenia się zbiorami. Chyba nam się udało, dowodem jest aktualna wystawa. Zdecydowana większość prezentowanych dzieł Wojciecha Fangora pochodzi z prywatnych kolekcji – wskazuje Piotr Krupa.

Wystawa koncentruje się na pracach z lat 60. i 70. Wtedy Wojciech Fangor zapisał się na kartach historii sztuki jako jeden z najwybitniejszych polskich malarzy XX w., m.in. za sprawą indywidualnej wystawy w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku w 1970 r. To jedyny nasz artysta doceniony w ten sposób przez tę prestiżową instytucję.

Prezentowane na wystawie obrazy powstały poza Polską. Są wśród nich arcydzieła będące świadectwem fascynacji artysty iluzją optyczną i jego prób wpływania na ludzkie postrzeganie.

Nietypowa wypożyczalnia

Zgodnie z filozofią Piotra Krupy dzieła sztuki powinny co jakiś czas zmieniać miejsce, by jak najwięcej osób mogło je zobaczyć. Okazuje się, że dobrą przestrzenią do prezentowania obrazów są nie tylko galerie, lecz także… biura. Art Partner, projekt Krupa Art Foundation, umożliwia tworzenie wystaw złożonych z dzieł sztuki kupionych przez fundację i ich czasową ekspozycję w siedzibach firm.

– Fundacja kupiła już niemal 700 prac. Z założenia nie są przeznaczone na sprzedaż. Naszym celem jest, by za kilka lat w 200 firmach w Polsce wisiały tysiące dzieł sztuki, tworząc największą instytucję kultury, którą każdego dnia odwiedza kilkadziesiąt tysięcy ludzi – mówi Piotr Krupa.

Kolekcjonerzy twierdzą, że każde dzieło z ich zbiorów jest dla nich równie cenne.

– Kolekcjonowanie sztuki to przede wszystkim nasza pasja. Chcieliśmy się nią otaczać, bo fascynowały nas zawarte w niej emocje. Mamy świadomość, że wartość niektórych dzieł rośnie z czasem, ale nie to jest naszym celem. Chcemy wspierać artystów i cieszyć się pięknem ich prac. Nie da się wskazać ulubieńca, bo to byłoby jak powiedzenie jednemu z dzieci, że lubię je najbardziej – twierdzi Sylwia Krupa.

Przedsiębiorcy mają nadzieję, że ich fundacja przyczynia się do budowania dziedzictwa kulturowego.

– Gdy za 50 lat ktoś zapyta, co polscy artyści tworzyli w latach 20., 30. i 40. XXI w., chcemy, by odpowiedź brzmiała: idź do muzeum fundacji KAF, tam zobaczysz. Dzisiaj kładziemy fundamenty pod to dziedzictwo, by wznieść katedrę, która przetrwa dłużej niż my – podsumowuje Piotr Krupa.