Parlament Europejski ma przyjąć we wtorek pakiet rozporządzeń, regulujących mechanizmy wykorzystania funduszy europejskich w latach 2007-2013. Otworzy to drogę do uzgodnień między polskim rządem a Komisją Europejską w sprawie programów, które otrzymają unijne środki.
Aktualny stan prac nad regulacjami, od których zależeć będą zasady korzystania z unijnych funduszy, a także harmonogram dalszych prac nad ich podziałem przedstawił podczas poniedziałkowej konferencji w Katowicach wiceprzewodniczący komisji rozwoju regionalnego Parlamentu Europejskiego Jan Olbrycht.
Przypomniał, że w siedmioletniej perspektywie finansowej 2007- 2013 Polsce przypadnie ok. 59 mld euro. Środki te będą podzielone na zarządzane centralnie tzw. programy sektorowe (ok. 70 proc.) oraz na 16 programów regionalnych, program wsparcia pięciu najuboższych regionów (tzw. ściana wschodnia) i projekty w zakresie międzynarodowej współpracy regionalnej.
Unijne pieniądze pochodzić będą z trzech funduszy: Spójności, Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Społecznego (EFS). Według nowych zasad, projekty będą mogły być dofinansowane w 85 procentach, a nie - jak dotąd - w 75 procentach. Wysokość pełnego dofinansowania projektu ze środków publicznych może być zróżnicowana w zależności od poziomu PKB w danym regionie.
Na lata 2007-2010 we wszystkich trzech funduszach przyjęto zasadę n+3, co oznacza, że unijne środki muszą zostać wydane i rozliczone najpóźniej w trzy lata po ich przyznaniu. Po 2010 roku obowiązywać będzie, jak obecnie, zasada n+2. To istotny wskaźnik, bo przekroczenie terminu oznacza przepadek pieniędzy. Ten problem Polska może mieć już w końcu 2006 roku, jeżeli nie wyda i nie rozliczy wszystkich środków alokowanych w 2004 r.
"Cztery rozporządzenia, które jutro ma przyjąć Parlament, to swoista instrukcja obsługi funduszy strukturalnych na najbliższe siedem lat. Bez niej korzystanie z pomocy europejskiej nie byłoby możliwe. Na te decyzje z niecierpliwością czekają tysiące osób i przedsiębiorstw w Polsce, którzy chcą składać wnioski o dofinansowanie swoich projektów" - powiedział Olbrycht.
Według niego, stan dotychczasowych uzgodnień wskazuje, że rozporządzenia zostaną we wtorek przyjęte, co zakończy ścieżkę legislacyjną. Ich publikacja spodziewana jest 21 lipca. Potem Komisja Europejska przedstawi dokument wykonawczy, czyli tzw. europejskie strukturalne ramy odniesienia i skieruje ten dokument do trzymiesięcznych uzgodnień między rządami państw a KE.
W trakcie uzgodnień polski rząd powinien oficjalnie zaprezentować narodowe strategiczne ramy odniesienia, zawierające polski plan wykorzystania środków UE. W ślad za tym dokumentem pójdą programy operacyjne, z których każdy musi być zatwierdzony przez KE. Ponieważ w skali całej Unii takich programów będzie ok. 450, zatwierdzenia pierwszych z nich należy spodziewać się w pierwszym kwartale 2007, dalszych do połowy 2007.
"Bardzo ważne jest, jak i kiedy polski rząd przedłoży programy operacyjne w Brukseli. Czy zrobi to jednorazowo, czy +na raty+, przedkładając np. projekty w porządku alfabetycznym. Ważne jest także to, aby projekty były w jak najszerszym stopniu uzgodnione między regionalnymi i lokalnymi środowiskami" - zaznaczył Olbrycht.
Podkreślił, że według nowych rozporządzeń, rządy państw członkowskich będą mogły m.in. przeznaczyć część pieniędzy na rewitalizację i rozwój miast, a także na różne formy budownictwa mieszkaniowego.
Wśród przyjmowanych we wtorek wśród PE rozwiązań ma być również rozporządzenie ustanawiające nowa formę prawną, jaką będą europejskie ugrupowania współpracy terytorialnej. Będą mogły powołać je np. samorządy z różnych państw Unii (na przykład, ale nie tylko, z regionów przygranicznych), aby wspólnie realizować określone zadania, np. w zakresie transportu, gospodarki komunalnej czy współpracy innego rodzaju (za wyjątkiem spraw bezpieczeństwa). Podmioty takie również mogą liczyć na unijne dofinansowanie. Zainteresowane ich tworzeniem są m.in. euroregiony.