
Barnabas Virag wyjaśnił, że w nadchodzących miesiącach realizowana będzie podwyżka o co najmniej 15 punktów bazowych. Przyznał, że Narodowy Bank Węgier będzie podejmował wszelkie konieczne działania i tak długo, dopóki uzasadniać to będzie perspektywa inflacyjna.
To długa droga i myślę, że daleko nam do końca – powiedział Virag.
Jego komentarz sugeruje, że zaostrzenie może przedłużyć się do przyszłego roku.
Po raz ostatni, od rozpoczęcia cyklu w czerwcu, władze monetarne Węgier podniosły stopy we wrześniu, z tym, że ruch o 15 pb był niższy niż oczekiwał rynek.
Zdaniem Viraga, taka skala podwyżki jest traktowana jako barometr dla przyszłych decyzji, oceniając wpływ m.in. na rynek walutowy i forinta.
Bank centralny stara się zmniejszyć płynność forinta za pomocą swapów i chce to robić „w bardziej dynamiczny sposób niż wcześniej”.
Niższa od prognozowanej wrześniowa podwyżka stóp negatywnie przełożyła się na wycenę węgierskiej waluty, doprowadzając do jej gwałtownej przeceny.