Inwestorzy na krajowym rynku papierów skarbowych podążali na początku poniedziałkowej sesji za rynkiem niemieckim. Później jednak ich oczy zwróciły się w stronę Węgier, gdzie przez cały dzień trwała wyprzedaż obligacji i forintów.
Rynek wtórny rozpoczął tydzień znacznie poniżej piątkowego zamknięcia. Gracze przede wszystkim zajęci byli — podobnie jak ich koledzy z Niemiec — sprzedażą obligacji. Jednak to trwająca od rana wyprzedaż na Węgrzech pogłębiła już i tak kiepski sentyment na polskim rynku. Cena 5-letnich obligacji na rynku wtórnym w ciągu dnia spadła o jakieś 20 groszy. Znacząco potaniały również papiery w segmencie 10-letnim.
Inwestorzy dowiedzieli się, że na środowej aukcji obligacji OK0405 resort finansów zamierza wystawić papiery o wartości 2,8 mld zł. Taką samą ilość obligacji resort wystawił na przetarg w maju. Rynek — spodziewając się takiej podaży — praktycznie nie zareagował na komunikat MF. Natomiast na 18 czerwca planowany jest przetarg obligacji pięcioletnich PS0608. Z kolei na kolejnej aukcji bonów skarbowych rentowność rocznych papierów spadła do 4,55 proc., z 4,7 proc. na poprzednim przetargu. Oferta była jednak niewielka — podaż wynosiła zaledwie 700 mln zł, popyt natomiast ponad 1,83 mld zł.
Dziś należy spodziewać się dalszej wyprzedaży obligacji na rynku wtórnym. Sentyment w ciągu dnia będzie się jednak powoli poprawiał wraz ze zbliżającym się przetargiem papierów skarbowych. Jutrzejsza aukcja 2- -latek będzie ostatnią przed referendum unijnym.