Czwartkowa sesja miała ciekawy przebieg. W środę po południu kurs dolara do złotego powrócił powyżej 4,05, co zapowiadało dzisiejszy wzrost. Zaskakująca była z pewnością jego skala. Jedno większe zlecenie kupna dewiz uruchomiło na rynku falę zakupów dewiz. Na osłabienie złotego wpływ miała z pewnością pogarszająca się atmosfera wokół Rady Polityki Pieniężnej. Zwłaszcza wypowiedzi premiera Millera o konflikcie między RPP a rządem oraz propozycje PSL o zwiększeniu liczby członków RPP. Rano cena dolara wzrosła bardzo szybko z poziomu 4,0700 w okolice 4,1100. Kurs euro do złotego wzrósł z poziomu 3,6120 w okolice 3,6450. Odchylenie wzrosło do –10,40 proc. Po południu sytuacja na rynku ustabilizowała się. Ceny dewiz spadły. Cena dolara spadła do 4,0750 a cena euro do 3,6200. O 14.40 za jednego dolara płacono 4,0850 a za jedno euro 3,6270 Piątkowa sesja może przynieść jeszcze lekkie osłabienie naszej waluty. Uważamy, że będzie to dobra okazja do sprzedaży dewiz. Naszym zdaniem, jedynie złamanie oporu na poziomie 4,1250 jest w stanie spowodować dłuższe osłabienie naszej waluty. Czwartek okazał się kolejnym złym dniem dla jena. Informacja o bankructwie firmy budowlanej Aoki spowodowała wzrost obaw o japoński sektor bankowy. Kredyty zaciągnięte przez Aoki sięgają bowiem aż 3 miliardów dolarów. Ta informacja w połączeniu z wiadomością o możliwych zakupach zagranicznych obligacji przez japoński bank centralny spowodowały wzrost kursu dolara do jena z poziomu 123,90 w okolice 124,80. Tak wysokiego poziomu kursu USD/JPY nie obserwowano od czterech miesięcy. O 14:45 za jednego dolara płacono 124,54 jena. Tak jak i wczoraj, uważamy, że należy kupować dolary. Piątkowa sesja może przynieść korektę spadkową w kierunku 124,10/124,30. Taki ruch powinien zostać wykorzystany do kupna amerykańskiej waluty. Czwartkowa sesja europejska miała wyjątkowo nudny przebieg. Notowania euro do dolara do ogłoszenia wyniku posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego pozostawały w przedziale 0,8860 – 0,8885. Słabsze od oczekiwań dane o zamówieniach w przemyśle niemieckim (spadek w październiku o 0,9 procent wobec oczekiwań niezmienionego poziomu) nie miały większego wpływu na notowania waluty europejskiej. O 13:45 okazało się, że Europejski Bank Centralny postanowił pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Notowania euro do dolara nie zareagowały znacząco na tę decyzję, gdyż takiego obrotu sprawy oczekiwał rynek. Kurs EUR/USD pozostał w przedziale 0,8860 – 0,8885. O 14:45 za jednego dolara płacono 0,8891 euro. Nastroje dotyczące amerykańskiej gospodarki zmieniają się praktycznie co tydzień. Obecnie po publikacji kilku wskaźników (zaufanie konsumentów, NAPM) górę biorą optymiści co znajduje odbicie w poziomie wymiany EUR/USD. Naszym zdaniem euro nie powinno jednak spaść poniżej 0,8840. Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski .